Psy Bismarcka i córka Jamesa Bonda
W ostatnim czasie pożegnaliśmy naszego kotka. Byłem przekonany, że zniosę to po męsku. Przyznam, że z gabinetu weterynaryjnego wychodziłem ze szklącymi oczyma.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.