W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Szczypta miłości... nie tylko na Walentynki...

Szczypta miłości... nie tylko na Walentynki...

Znacie to uczucie, kiedy podana przez was potrawa wzbudza u jedzących szczery zachwyt? A innym razem to już niekoniecznie - zjedzą, podziękują ale sami doskonale wiecie, że coś nie poszło jak trzeba?

Niby przepis ten sam co zawsze, skrzętnie zapisany w starym zeszycie, składniki te same, bo ulubione i zawsze tej samej marki, kupione w sklepiku za rogiem…. a jednak efekt niekoniecznie zawsze jest taki sam.

Oczywiście na to jak nam smakuje potrawa, co zresztą jest mocno subiektywne, wpływ ma kilka czynników. Od jakości produktów, przez ich kolor, zapach, sposób przechowywania i sposób podania (wiedzieliście, że w zależności od koloru filiżanki, serwowany napój będzie nam inaczej smakował?) Aż po okoliczności w jakich danie spożywamy - poziomu hałasu, rodzaju muzyki, towarzystwa i naszego… nastroju.

Skoro od naszego nastroju zależy to, jak potrawa nam smakuje to równie mocno to, w jakim nastroju coś przygotowujemy, będzie miało wpływ na efekt końcowy… I tu ogromną rolę odgrywa właśnie ta „szczypta miłości”. To mieszanka bardzo „magiczna" i nie da się jej kupić w żadnym sklepie. Gdybym miała wypisać jej składniki, to chyba na pierwszym miejscu postawiłabym pasję z jaką podchodzimy do kucharzenia, do tego odrobina dobrych chęci, trochę kreatywności i odwagi w wychodzeniu poza schemat. Dorzućcie jeszcze do tego słoiczka garść czułości i nasza niezawodna przyprawa gotowa. 

A potem dosypujcie tej „szczypty miłości” do każdej potrawy, od schabowego po ciasto czekoladowe. I to nie tylko z okazji Walentynek. 

 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart