W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Niedziela dzień „nie” zwykły

Niedziela dzień „nie” zwykły

 

Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię. (G.G.Marquez)

Korzystanie z błogosławieństw niedzieli wydaje mi się dzisiaj umiejętnością coraz bardziej zanikającą. A szkoda – bo to jeden z takich dni tygodnia, który jest dedykowany specjalnie dla nas. Koło ratunkowe, które ma nas na chwilę zatrzymać, i dać szansę na wyciszenie, zatrzymanie, celebrowanie wspólnie z bliskimi tego, że wciąż możemy cieszyć się sobą i życiem. 

Ile razy ignorowałeś sygnały ze świata, swojego otoczenia, wreszcie ze swojego organizmu, które krzyczały żebyś się zatrzymał, zaczerpnął tchu, sięgnął w głąb siebie? Wciąż w biegu, na wiecznym niedoczasie, z zegarkiem w ręku, nie znalazłeś czasu na spotkanie z przyjacielem, bratem, siostrą, mamą, tatą, babcią gdzieś żyjącą w samotności – która kiedy dzwoniłeś, zawsze zapewniała że wszystko jest ok, i żebyś sobie nie zawracał głowy odwiedzinami – bo na pewno masz sporo własnych zajęć. Ile razy? 

W czasie pandemii okazało się nagle, że to co uważaliśmy za niemożliwe z dnia na dzień stało się jednak możliwe.

I teraz oto nagle świat, a może Bóg zdecydował za nas. Mieliśmy furę czasu. Co więcej wszystko na to wskazuje, że nasz świat właśnie, po pozornych latach stagnacji, teraz - na naszych oczach zmienia się bezpowrotnie. To napawa nas niepokojem i lękiem. Przyszłość rysuje się niepewnie. Tuż za „rogiem” już prawie 2 lata trwa wojna z Ukrainą, na drugim końcu świata dwóch starców walczy o władze nad jednym z najpotężniejszych państw naszego globu - co musi martwić i niepokoić. U nas trwa permanentna wojna polityczna, coraz brutalniejsza, i bezpardonowa. 

Potrzebujemy niedzieli

Karl Jaspers mówi, że w sytuacjach granicznych pokazujemy swoje prawdziwe ja. Dziś niewątpliwie wielu z nas znalazło się w takiej sytuacji w której na nowo musimy zdefiniować siebie. To zdefiniowanie to nie tylko nasze kontemplowanie siebie i świata, ale codzienne nasze tu i teraz. Dzisiaj obserwujemy jak jedni ludzie stają się bohaterami a inni tchórzami, jedni stają się królami puszcz inni zwykłymi kundlami. A może zawsze tak było, tylko teraz widać to lepiej, jaśniej. Tu gdzieś jest też ścieżka każdego z nas. 

Podobnie jak tysiące a może miliony innych ludzi szukamy twardego lądu, nadziei.

Albert Einstein powiedział że „są tylko dwa sposoby przejścia przez życie. Jeden – jakby nic nie było cudem, i drugi jakby wszystko było cudem”.

Cała moja tożsamość, przekonania wyniesione z domu i pogłębione przez lata moich poszukiwań sensu, kłótni z Bogiem, który raz był na wyciągniecie ręki a kiedy indziej gdzieś schowany za potrójna gardą, niemożliwy do odnalezienia, podpowiadają mi, że myślenie o życiu w kategoriach cudu – wciąż ma głęboki sens. Bo ten świat cudu nie musi być wcale mrzonką, wydumanym konceptem i ratunkiem w czasach rozpaczy, tylko dobrą i sprawdzoną receptą na życie. Wszak - życie jest cudem i tego zamierzam się trzymać.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart