Wkrótce rozpoczną się prace modernizacyjne kompleksu sportowego Orlik, który znajduje się przy ul. Juliusza Słowackiego 27B. Jak zapewnia Bielsko-Bialski Ośrodka Sportu i Rekreacji, nie powinny one wpłynąć na możliwość czynnego uprawiania sportu, jaką daje ten obiekt.
- Obecnie trudno jeszcze powiedzieć, jak długo modernizacja będzie trwać, na pewno musimy zdążyć do końca października 2025 r. – tłumaczy Tomasz Szlaga, zastępca dyrektora BBOSiR.
Pełny koszt modernizacji Orlika ma wynieść 2,2 mln zł, z czego miasto wyłoży 1,2 mln. Dofinansowanie ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej ma być w wysokości 1 mln zł.
Zakres planowanych prac jest szeroki. Ma objąć m. in.: wymianę nawierzchni boiska piłkarskiego (z trawy syntetycznej) oraz boiska wielofunkcyjnego (poliuretan), modernizację oświetlenia (wymiana na LED), budowę nowych obiektów, m.in. sprawnościowego placu zabaw street workout, miniboiska do piłki nożnej oraz pola do gry w bule, modernizację systemu nagłośnienia i monitoringu, a także istniejącego zaplecza szatniowo-sanitarnego. Poza tym prace obejmą zagospodarowanie terenu poprzez m.in. wymianę siedzisk na trybunach, montaż nowych ławek, wykonanie szachów plenerowych, renowację piłkarzyków czy wykonanie tablicy wyników.
Orlik przy ul. Słowackiego zarządzany jest przez Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Do użytku został oddany w 2009 r. i od tego czasu cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Swoje rozgrywki prowadzą tam amatorskie ligi piłkarskie, trenują również kluby lekkoatletyczne. Wystarczy powiedzieć, że w zeszłym roku obiekt gościł w sumie 90 tys. osób. Dlatego też ważne wydaje się pytanie, gdzie w czasie prowadzenia prac remontowych podzieją się użytkownicy Orlika.
- Oczywiście, że będziemy chcieli w jak najmniejszym stopniu ograniczać możliwość aktywnego uprawiania sportu. Podczas wymiany nawierzchni w roku 2018 prace trwały tydzień, dwa; będziemy starali się to zrobić równie szybko – mówi Tomasz Szlaga. – Z lig amatorskich z Orlika korzysta jeszcze liga szóstek. Dobrze byłoby tak przeprowadzić przetarg, aby prace były prowadzone w okresie wakacyjnym, kiedy ma przerwę w rozgrywkach, lecz wówczas z kolei z obiektu korzystają dzieci. W ten sposób nigdy nie będzie dobrego czasu. Na pewno jednak prace będziemy prowadzić etapami, licząc, że uda się nie zamykać całkowicie obiektu. I nie można zapominać, że mamy jeszcze inne boiska, które będziemy chcieli tu wykorzystać. Na pewno nie zapomnimy o tych, którzy na co dzień z Orlika korzystają.
Fot. Materiały prasowe UM w Bielsku-Białej