Biuro Rady Miejskiej przygotowało i udostępniło zbiorcze zestawienie obecności radnych na posiedzeniach komisji Rady w obecnej kadencji (do 31.08.2023 r.).
Każdy z radnych może pracować w nie więcej niż czterech komisjach stałych rady. Komisji jest osiem, łącznie odbyły w tej kadencji 452 posiedzenia. Częstotliwość posiedzeń poszczególnych komisji jest bardzo zróżnicowana. Najczęściej, bo 70 razy spotykała się Komisja Budżetu, Strategii i Rozwoju Gospodarczego (przewodniczący Roman Matyja), Komisja Zdrowia, Polityki Społecznej i Sportu (przewodniczący Karol Markowski) – 67 posiedzeń oraz Komisji Edukacji i Kultury (przewodnicząca Małgorzata Zarębska) – 66 posiedzeń. Na drugim biegunie sytuuje się Komisja Rewizyjna (przewodniczący Krzysztof Jazowy), która w okresie 2018-2023 odbyła tylko 9 posiedzeń.
Z analizy udostępnionych danych wynika zróżnicowana aktywność poszczególnych radnych. Radny Konrad Łoś uczestniczył aż w 206 posiedzeniach komisji, Jerzy Bauer w 199, Roman Matyja w 198, a Bronisław Szafarczyk i Tomasz Wawak – w 193 posiedzeniach. Najrzadziej popołudniami (bo wtedy odbywają się komisje) pojawiał się w Ratuszu Janusz Buzek, który uczestniczył w 111 posiedzeniach.
Do najbardziej obowiązkowych radnych należą Urszula Szabla i Jerzy Bauer, którzy tylko jeden raz w ciągu pięciu lat opuścili posiedzenie którejś ze „swoich” komisji. Niewiele gorzej wypadają: Barbara Waluś (2 nieobecności) oraz Rafał Ryplewicz i Andrzej Gacek (3 nieobecności). Z kolei rekordzistami w liczbie opuszczonych komisji są Piotr Ryszka (45), Dorota Piegzik-Izydorczyk (41) oraz Karol Markowski, Renata Gruszka i Janusz Buzek – po 35. Warto w tym gronie zauważyć dość liczną reprezentację Prezydium Rady, co jest o tyle zrozumiałe, że przewodniczący rady i jego zastępcy mają dodatkowe obowiązki, które często mogą kolidować z terminami spotkań komisji.
- Te statystyki są istotne, ale jednak nie oddają całej prawdy o zaangażowaniu poszczególnych radnych – komentuje Janusz Okrzesik, przewodniczący Rady Miejskiej w latach 2018-2022. – Są takie komisje, których obrady trwają wiele godzin, np. podczas prac nad budżetem czy przy analizie wniosków do planów miejscowych. I są takie posiedzenia, które trwają np. piętnaście minut i są w zasadzie przedsesyjną formalnością. Trzeba też wziąć pod uwagę radnych, biorących aktywny udział w debatach na sesji Rady, gdy tymczasem są też tacy radni, którzy ograniczają się do podniesienia ręki w odpowiednim momencie. Poza tym radni składają interpelacje (niektórzy ścigają się w ich liczbie), podejmują interwencje, pełnią dyżury w swoich dzielnicach, spotykają się z radami osiedli, biorą udział w zebraniach sprawozdawczo-wyborczych itp. Ci, którzy są aktywni, są dobrze znani mieszkańcom – podsumowuje Okrzesik.
W omówieniu frekwencji radnych nie uwzględniamy specyficznej sytuacji Jacka Krywulta, który z powodu przewlekłej choroby opuścił aż 131 posiedzeń komisji, a także radnej Katarzyny Balickiej, która po rezygnacji Krywulta objęła mandat dopiero w kwietniu br.
Zestawienie zostało przygotowane na wniosek redakcji jednego z lokalnych portali a następnie udostępnione wszystkim radnym.