Jedziemy z Zosią do szkoły. W radiu trwa polityczna nawalanka, przełączam szybko kanał bo nie chcę, żeby moja 10-letnia córka słuchała tego nienawistnego jazgotu polityków i niestety wtórujących im często dziennikarzy.
Zmiana kanału nic dała, bo tu też inne gadające głowy w tym samy stylu co Ci od których chciałem uciec. Zosia, mądra dziewczyna, mówi: tata to może posłuchajmy na youtubie naszych ulubionych utworów. Z radością kupuję ten pomysł. No i się zaczęło.
Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy, z tej przyczyny
Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny - śpiewa Sanah „Szymbosrką” a ja jestem zachwycony gustem muzycznym mojej dziesięciolatki. Teraz twoja kolej - mówi córka.
Więc zapodaję jej, nie tylko kierowany patriotyzmem lokalnym, chłopaków z Bielska -Białej, którzy w ostatnich tygodniach całkowicie kupili moje serce. Wrzucam Alien&Majtis:
Sprowadziłeś mnie na ziemię
Gdy będziesz w potrzebie
Będę też obok oparciem dla Ciebie
Jestem Twoim klonem drzewem
Który ma podobny liść
Coś mi się zdaję, że już za klika dni na Dzień Ojca to będzie najpopularniejszy utwór w sieci. Nie mam wątpliwości, że ci goście to wyjątkowe zjawisko na polskiej scenie muzycznej, a ich teksty budzą zachwyt i w końcu ktoś śpiewa o czymś.
Zosia biegnie do szkoły, ja tymczasem pozostaję w klimacie bielskich artystów zainspirowany porannymi pogaduchami z córką. Miałem to szczęście, że wielu z nich poznałem osobiście, co być może wpływa na moją nieobiektywną ocenę.
Wciąż mnie zadziwiasz panie
Miłością swoją dla mnie tak bliski mi jak serca cichy rytm
Wciąż mnie zadziwiasz sobą,
Codziennie i na nowo jak wciąż ten sam lecz zawsze inny świt
– to mój ulubiony utwór Beaty Bednarz, do którego ciągłe wracam. Tak jak do innej bielszczanki Iwony Loranc, której słucham czasem w domu na okrągło. Ostatnio na samym szczycie u mnie jest wykonywana przez Iwonę „ Pieśń Gruzińska”. Obie artystki obdarzone nieprzeciętnym głosem i talentem zachwycają.
Skoro już piszę o artystkach to pewnie niejeden bielszczanin nie wie, że doskonale znana szczególnie miłośnikom piosenki aktorskiej czy poezji śpiewanej Renata Przemyk też pochodzi z naszego miasta. Na mojej top liście jest "Kochana" zaśpiewana z Kasią Nosowską:
Nie muszę pytać czy otworzysz
Bo wiem, że jeśli zjawię się to w progu będziesz stać
I zdejmę płaszcz podszyty lękiem
Gdy przy mnie i przy nikim więcej Twoja jasna twarz
Do tego samego kręgu artystów poezji śpiewanej należy też Tomek Lewandowski a jego Kartka z kalendarza, śpiewana jest przez kolejne pokolenia, uwielbiana przez tych młodych i starych:
Jesteś bitwą moją nieskończoną
W której ciągle o przyczółek walczę
Jesteś drzwiami które otworzyłem
A potem przycięły mi palce
Jesteś kartką z kalendarza
Zagubiona gdzieś pomiędzy szufladami
I ulicą na której co dzień
Uciekałem między latarniami
I na koniec tej mojej niesubiektywnej listy bielskich artystów zespół Dzień Dobry. Aranżacje i wykonie piosenek Marka Grechuty przez nich to crem de la crem „Grechutowego śpiewania”. Dzień dobry Panie Marku poeto niebieski mimo upływu lat niezmiennie na topie, moich ulubionych.
Wiem już, co w najbliższych dniach będę podrzucał mojej córce do posłuchania, z nadzieją, że niektóre z tych piosenek Zosia też kupi. A tymczasem życzę wszystkim dobrej niedzieli, bez polityków i ich jazgotu, za to przy muzyce bielskich artystów.
I niech „Karuzela co niedziela” zrobi nam dzień.