Po opublikowaniu informacji na temat danych związanych z pracą strażaków z bielskiej Komendy Miejskiej PSP w roku 2024 (tutaj) odezwali się do nas zaniepokojeni czytelnicy, zwracając uwagę na wysoką – ich zdaniem – liczbę osób, które poniosły śmierć we wszystkich zdarzeniach, do których straż wzywano.
W całym 2024 r. takich przypadków było 98, przy czym jedna osoba zginęła w pożarze. Na statystykę tę z pewnością nie wpłynęła liczba wypadków śmiertelnych na drogach, gdzie w akcjach zazwyczaj uczestniczy straż pożarna.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Komendę Miejską PSP. Okazuje się, że większość przypadków nie dotyczy sytuacji nagłych czy wypadków śmiertelnych. – Na przykład 70 przypadków w zeszłym roku to pomoc w otwarciu mieszkania, w którym znajdowała się nieżyjąca osoba czy też przypadków związanych z wezwaniami do zdarzeń medycznych w sytuacjach, gdy w pobliżu nie było zespołów ratownictwa medycznego, a nasi ratownicy mają też przeszkolenie w tym kierunku – informuje mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
Trzeba dodać, że rok wcześniej bielska KM PSP odnotowała w sumie 71 takich przypadków.