W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Spotkałem Świętego w Bielsku-Białej

Spotkałem Świętego w Bielsku-Białej

Pamiętam doskonale dzień 16.10.1978, w domu wyczuwało się wyjątkową atmosferę: to przecież nasz biskup krakowski został papieżem! A przecież jeszcze kilkanaście dni wcześniej był z wizytą duszpasterską w Bielsku-Białej. Jako świeżo upieczony licealista nie bardzo wtedy rozumiałem, co tak naprawdę się wydarzyło. Żyliśmy za żelazną kurtyną, prasa i telewizja reżimowa z zachwytu raczej nie piała. To nie tak jak dzisiaj. 

Dopiero pół roku później było dane mi zrozumieć i przeżyć więcej. Podczas pierwszej pielgrzymki Jan Paweł II odwiedził Oświęcim-Brzezinkę. Wybraliśmy się na wyprawę rowerową (to tylko 30 km od Bielska-Białej). Nie potrafię opisać słowami tego, co się tam działo. Wiem tylko, że to spotkanie z papieżem wywróciło mój świat do góry nogami. Do domu wróciłem odmieniony. Wtedy moja mama opowiedziała mi, że kiedy miałem 5 lat Karol Wojtyła był z wizytą duszpasterską w mojej parafii a ja ponoć należałem do tych szczęściarzy, którym biskup udzielił swojego błogosławieństwa. Dla mojej mamy to było bardzo ważne, to tak jakby znak, że nic złego w życiu mnie nie spotka (dziś sobie myślę, że miała rację). Zacząłem szukać tekstów i myśli tego niezwykłego człowieka. Po przeczytaniu encykliki „Redemptor Hominis” uświadomiłem sobie, że ten uśmiechnięty i dobrotliwy papież (tak go odbierałem) mówi o człowieku językiem z innego świata niż ten, w którym wówczas żyłem. 

Nie wiedziałem jeszcze wówczas, że to nie było moje ostatnie spotkanie z Ojcem Świętym. Wiele lat później podczas kolejnej pielgrzymki Jan Paweł II odwiedził Bielsko-Białą. 22 maja 1995 r. miałem zaszczyt wręczyć mu tytuł Honorowego Obywatela Bielska Białej. Uderzył mnie wówczas wyjątkowy spokój i dobroć, jaka biła z tego człowieka. Aura jaką roztaczał wokół siebie powodowała, że chciało się z nim być. Wesoły, uśmiechnięty, z tym charakterystycznym błyskiem w oku. Zamieniliśmy parę zdań, wspomniał swojego brata, który był lekarzem w Bielsku-Białej i że jako biskup krakowski często odwiedzał nasze miasto. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek jakiś papież odwiedzi Bielsko-Białą? Raczej wątpię. Później przejazd przez miasto i wiwatujące tłumy bielszczan pozdrawiających Ojca Świętego. Tak właśnie zapamiętam Jana Pawła II. 

Dziś z perspektywy lat mogę z dumą powiedzieć, że miałem okazję spotkać w swoim życiu osobiście jednego z największych Polaków w historii, kogoś kto wywarł ogromny wpływ na historię mojego kraju; ale przecież także na życie wielu ludzi. Obecnie zarzuca się Janowi Pawłowi II, że był konserwatywny, nie rozumiał potrzeb i chęci zmian współczesnego świata, że nie dostrzegał zła w kościele, którym zarządzał. A ja sobie myślę, że bardzo nam potrzeba w dzisiejszym zwariowanym świecie takich konserwatystów jak Karol Wojtyła. Kiedy widzę i czytam ten jad, agresję w języku debaty, który przekłada się na nasze domy, szkoły i wszędzie się wdziera, to znów chciałbym żeby Jan Paweł II po wyjściu z samolotu stanął i tym razem zamiast „Nie lękajcie się” powiedział: „Opamiętajcie się”.

 

O trzydziestej rocznicy wizyty Jana Pawła II w Bielsku-Białej piszemy także tutaj

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart