Z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że stan rzeki Białej na godzinę 7:50 był bliski stanu alarmowego i znacznie powyżej stanu ostrzegawczego. Od chwili pomiaru deszcz, choć z różną intensywnością, nieustannie pada i na szybką zmianę się nie zanosi. AKTUALIZACJA: najnowsze odczyty wskazują, że sytuacja ulega pewnej poprawie (szczegóły niżej).
O godzinie 5:50 czasu UTC, a więc 7:50 czasu środkowoeuropejskiego, rzeka Biała na stacji w Mikuszowicach miała 191 cm. Tymczasem stan ostrzegawczy wynosi 170 cm.
Granicą, która budzi największe obawy, jest natomiast stan alarmowy. W tym wypadku wynosi 200 cm. Jego przekroczenie w tej chwili wydaje się możliwe. Na pocieczenie należy jednak dodać, że podczas pomiaru z godziny 7:50 zaobserwowano trend malejący.
Czy taka tendencja się utrzyma? Deszcz z różną intensywnością, ale niemal cały czas pada. Prognozy wskazują, że sytuacja nie ulegnie zmianie aż do południa. Tym samym rzeka będzie stale zasilana wodami opadowymi. Możliwe jednak, że w umiarkowanym stopniu, gdyż najpewniej nie dojdzie do deszczów nawalnych.
Natomiast rzeka płynąc z południa na północ zabiera z sobą część wód spływających do niej ze stoków górskich. Nie da się więc wykluczyć ani przekroczenia stanu alarmowego, ani zauważalnego dla ludzkiego oka podniesienia poziomu rzeki zarówno w miejscu dokonywania pomiarów, jak i w ścisłym centrum miasta. Jeśli jednak nie dojdzie do niespodziewanych zjawisk atmosferycznych, to w ciągu kilku godzin powinna nastąpić poprawa.
W tej chwili Biała bardzo wyraźnie przekroczyła stan alarmowy w Czechowicach-Dziedzicach (stan aktualny: 360 cm, stan alarmowy: 260 cm).
AKTUALIZACJA:
O godzinie 9:10 stan Białej w Mikuszowicach wynosił 184 cm. Od godziny 7 do godziny 9 doszło do nieznacznego obniżenia się poziomu wody. Aktualnie stan utrzymuje się na niezmiennym poziomie.
O sytuacji w Bielsku-Białej piszemy w tekście Woda zalała ulice Bielska-Białej, wdarła się też do domów
Fot.: Przemysław Brych