W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Oby się dogadali przed następną powodzią

Oby się dogadali przed następną powodzią

O planach związanych z powstaniem zbiornika retencyjnego w gminie Jasienica pisaliśmy już kilkakrotnie, m. in. tutaj. Teraz pojawiła się informacja, która może całkiem podważyć wcześniejsze przypuszczenia.

O planach budowy zbiornika retencyjnego w powiecie bielskim wspomniał w listopadzie wojewoda śląski Marek Wójcik. Biorąc pod uwagę koryta rzek i potoków, które zagrażają w przypadku powodzi Czechowicom-Dziedzicom, udało się ustalić, że w zasadzie jedyną gminą w powiecie bielskim, gdzie taki zbiornik mógłby powstać, jest gmina Jasienica. Potem okazało się, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przewidziano tego typu obiekt jeszcze w latach 70. w Międzyrzeczu Górnym, co potwierdził wójt gminy Jasienica Janusz Pierzyna. Jeszcze później wyszło na jaw, że brak porozumienia co do charakteru przyszłego zbiornika. Samorząd Jasienicy optował za zbiornikiem stale wypełnionym wodą, co pozwoliłoby rozwinąć w tym miejscu działalność rekreacyjną, natomiast Wody Polskie, z tego co mówił wójt Pierzyna, ale też potwierdzał burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut, wolałyby zbiornik tzw. suchy, czyli napełniany tylko w sytuacji powodziowej.

Taki był stan wiedzy do wczoraj. Ale oto w informacji na temat planów inwestycji, opublikowanej przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Gliwicach, pojawiła się krótka informacja na temat „założeń koncepcyjnych proponowanych rozwiązań w ramach Programu działań nietechnicznych i retencyjnych i stanowiących element zarządzania ryzykiem powodziowym w regionach wodnych Małej Wisły i Górnej Wisły (zlewnia powyżej Krakowa), z uwzględnieniem ochrony przed powodzią miasta Krakowa POPDWiO.” W dokumencie o takiej barokowej nazwie wymieniona została budowa suchego zbiornika Wieszczęta, na terenie wsi sąsiadującej z Międzyrzeczem Górnym (gdzie zbiornik przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego).

Wójt Jasienicy Janusz Pierzyna był zdziwiony pytaniem o Wieszczęta jako miejsce budowy zbiornika, sugerując, że to pomyłka. Zdziwiona za to nie była Linda Hofman, rzecznik prasowy PGW WP RZGW w Gliwicach. – Nie jest to twardy wariant – mówiła Linda Hofman. – Jeśli będzie poważnie rozpatrywany, wówczas przyjdzie czas na rozmowy z samorządem, z mieszkańcami, na konsultacje społeczne.

Oznacza to, że pod uwagę, na razie jedynie w formie koncepcji, brana jest też lokalizacja zbiornika w Wieszczętach. Co w takim razie ze zbiornikiem w Międzyrzeczu Górnym? – Tę inwestycję dobrze znamy, lecz nigdy jej inicjatorem nie były Wody Polskie – informuje pani rzecznik. 

Czy zatem będą dwa zbiorniki? Byle tylko nie okazało się, że nie powstanie żaden. 

 

Foto: Polder BBuków, Wikipedia

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart