W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
SportBB

Nie tylko Maja Chwalińska

Nie tylko Maja Chwalińska

Maja Chwalińska, która wystąpiła w wielkoszlemowym Australian Open, nie jest jedyną zawodniczką bielskiego BKT Advantage, która powinna nam dostarczyć w tym roku wielu sportowych emocji.

Chwalińska przegrała w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open z Niemką Jule Niemeier 2:0. Jednak zwycięstwo w eliminacjach i sam występ w głównej drabince turnieju w Melbourne był dla 23-letniej zawodniczki sporym sukcesem. Prezes BKT Advantage Piotr Szczypka nie ukrywa, że liczy, iż w tym roku zawodniczka jego klubu znajdzie się w pierwszej setce światowego rankingu. Sternik klubu podkreśla jednak, że sukcesy odnosi nie tylko Maja.

Wspomniana Chwalińska zajmuje obecnie 126. miejsce w rankingu WTA. W 2024 roku wygrała m.in. turniej rangi WTA 125 w brazylijskim Florianopolis, co było największym jej sukcesem w dotychczasowej karierze. Poza Chwalińską jeszcze 4 reprezentantki bielskiego klubu znajdują się wśród 600 najlepszych zawodniczek świata. Na 228. miejscu plasuje się doświadczona, 32-letnia Katarzyna Kawa, która ponownie wraca do dobrej formy. Także w trzeciej setce (272. miejsce) plasuje się 20-letnia utalentowana Linda Klimovicova, która w 2024 roku otrzymała polskie obywatelstwo. Pochodząca z Czech zawodniczka była w ostatnim czasie kontuzjowana, jednak w 2025 roku powinna dostarczyć kibicom wiele radości. 

438. jest Daria Kuczer, która w 2024 roku wygrała swoje pierwsze dwa turnieje rangi ITF35, zaś na miejscu numer 600 jest Monika Stankiewicz. Obie zawodniczki w 2024 roku zdobyły pierwsze punkty do rankingu i zapowiadają, że na tym nie poprzestaną. 

Który z sukcesów podopiecznych bielskiego klubu najbardziej ucieszył Piotra Szczypkę? – Jestem związany z wszystkimi trenującymi w klubie zawodnikami i sukces każdego z nich jest dla mnie ważny – odpowiada dyplomatycznie prezes klubu i dodaje – Maja Chwalińska wygrała po raz pierwszy turniej rangi WTA 125. To ogromny sukces i bardzo się z niego cieszyłem, ale wygrana Darii Kuczer w turnieju ITF też była dla mnie bardzo ważna, bo także był to jej największy dotychczasowy sukces w karierze. Cieszę się z tego, że zawodnicy pokonują swoje własne bariery i się rozwijają.

Zapytany o plany na rok 2025 Piotr Szczypka ostrożnie wypowiada się na temat przyszłości. – Chciałbym, aby wszyscy zawodnicy byli zdrowi. Jeśli zdrowie dopisze to jestem przekonany, że wszyscy będą pięli się w górę rankingów i grali w jeszcze lepszych, bardziej prestiżowych turniejach – mówi.

Prezes bielskiego klubu ma nadzieję, że w Bielsku-Białej tenis zostanie jeszcze bardziej zauważony i doceniony. – Fajnie byłoby, gdyby naszą dyscypliną zainteresowali się lokalni sponsorzy. Tenis to jeden z najbardziej popularnych sportów, a nasi zawodnicy grają na całym świecie. Cały czas się rozwijamy, a do tego potrzebne jest wsparcie sponsorów – dodaje Szczypka.

Tenis to sport indywidualny,  jednak w przypadku BKT Advantage przynależność klubowa ma spore znaczenie – Działamy inaczej niż cały polski tenis – mówi Piotr Szczypka, prezes klubu. – Kładziemy duży nacisk na wsparcie zawodników, którzy nas reprezentują. Przede wszystkim nieodpłatnie udostępniamy im obiekty będące naszym własnością. Pomagamy także w inny sposób, również finansowo – tłumaczy Szczypka.

Piotr Szczypka chce, aby w 2025 roku współpracę z klubem kontynuował Łukosz Kubot, który pojawił się w składzie BKT Advantage podczas finałów drużynowej SuperLigi. Sternik bielskiego klubu chce, aby Kubot współpracował z BKT Advantage nie tylko podczas tych rozgrywek, ale także poza nimi pomagał w rozwoju najlepszych bielskich zawodników.

Co klubowi daje mocne wsparcie zawodników występujących na co dzień w turniejach indywidualnych? – Dzięki temu, że znani z telewizji zawodnicy trenują na naszych obiektach, dzieci zaczynające swoją przygodę z tenisem mogą przyjść i zobaczyć jak startujący w wielkoszlemowych turniejach zawodnicy żyją i trenują – tłumaczy Szczypka. Dużym przeżyciem dla małych tenisistów jest też udział w turniejach Mai Chwalińskiej czy Katarzyny Kawy, które co roku są organizowane na obiektach  BKT Advantage w Komorowicach.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart