Jeden z radnych za namową mieszkańców wnosi o budowę przejścia dla pieszych na Os. Langiewicza i wykorzystanie nieużywanych zatok autobusowych na nowe miejsca parkingowe. Drugi przypomina, że inni mieszkańcy podobny pomysł już raz oprotestowali.
Chodzi o okolice przystanku MZK na ul. Łagodnej, na odcinku pomiędzy ul. Urodzajną a końcowym przystankiem autobusów linii nr 4. Znajdują się tam dwa przystanki, przy czym duży ruch pieszych generuje przystanek w stronę pływalni AQUA, gdyż wysiadają z niego mieszkańcy osiedla Langiewicza, którzy muszą przekroczyć jezdnię, by dostać się do swoich domów. Zdaniem radnego Janusza Buzka (PiS), który złożył w tej sprawie interpelację, samochody poruszają się po tej ulicy ze znaczna prędkością, stwarzając niebezpieczeństwo dla wysiadających pasażerów, zmierzających w stronę osiedla.
Radny proponuje rozwiązanie problemu poprzez wybudowanie nowego przejścia dla pieszych w pobliżu przystanku autobusowego. Zwrócił się do Prezydenta Miasta o zbadanie uwarunkowań technicznych i prawnych, gdyż – z czego nie każdy zdaje sobie sprawę – lokalizacja nowych przejść dla pieszych podlega ścisłym kryteriom, pod uwagę trzeba wziąć przede wszystkim odległość od skrzyżowania i innego przejścia, sygnalizacji świetlnej, najczęstsze źródła i kierunek ruchu pieszych, natężenie ruchu pieszego w różnych porach dnia, natężenie ruchu kołowego (żeby zachować jego płynność), geometrię drogi (szerokość jezdni, chodników, pobocza itp.).
Radny Buzek zwraca też uwagę, że na tym samym osiedlu wzdłuż ul. Urodzajnej znajdują się trzy nieużywane przez MZK zatoki autobusowe, w których parkowanie jest niedozwolone i karane mandatami przez Straż Miejską. W ślad za kierowcami z os. Langiewicza radny sugeruje, by te zatoki wykorzystać jako dodatkowe miejsca parkingowe dla mieszkańców osiedla.
Brzmi logicznie? Tak, ale tylko dla tych, którzy nie znają historii tego przystanku i przejścia dla pieszych. Cztery lata wcześniej inny radny z tego okręgu, Maksymilian Pryga, występował w tej samej sprawie. Otrzymał odpowiedź, że ponieważ przejście dla pieszych w tym miejscu nie może powstać, przystanek będzie przeniesiony w pobliże skrzyżowania z ul. Urodzajną. I tak się stało, do nowego przystanku wykonano wąski chodnik a samo przejście zostało doświetlone. Ale wtedy inna grupa mieszkańców os. Langiewicza zaprotestowała, że wydłuża to ich drogę do domu o kilkadziesiąt metrów i… przystanek przeniesiono z powrotem w miejsce, w którym znajduje się obecnie, a w którym wykonanie przejścia było wówczas niemożliwe.
Jakie będą dalsze losy przystanku „4” na os. Langiewicza, dowiemy się za 14 dni, bo tyle czasu ma Prezydent Miasta na przedstawienie swojego stanowiska w sprawie.