O szansach na pobicie dotychczasowego rekordu zbiórek w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było wiadomo już w niedzielę. Wstępne doniesienia o sukcesie pojawiały się także w poniedziałek. Teraz jest to już pewne! Obecnie na koncie bielskiego sztabu jest około 773 tys. zł. Zbyt wcześnie jest jednak na mówienie o ostatecznych liczbach, gdyż kwota może się jeszcze zmienić. Ale tylko na lepsze.
W tej chwili, uwzględniając zakończone zbiórki do puszek, stan nadal otwartych e-skarbonek oraz pamiętając o niezakończonych jeszcze licytacjach, można wstępnie podsumować, że w ramach 32. finału WOŚP w Bielsku-Białej zebrano około 773 tys. zł. W mieście, tak jak i w poprzednim roku, funkcjonowały trzy sztaby: w V Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Lompy 10, sztab Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża , a także sztab w firmie Medical Point s.c.
– E-skarbonki są jeszcze aktywne, więc wynik może ulec zmianie na korzyść. Natomiast już teraz wiadomo, że został pobity rekord sztabu z poprzednich lat. Czekamy jednak na oficjalne rozliczenie – mówi nam Edyta Jano, szefowa sztabu WOŚP w V Liceum Ogólnokształcącym w Bielsku-Białej. Nie ukrywa przy tym swojego zadowolenia ze skali sukcesu.
Podobnego zdania jest Marcin Kudła, szef sztabu Grupy Ratownictwa PCK, największego sztabu WOŚP w Bielsku-Białej.
– Co roku można powiedzieć, że jest pobijany rekord, jeśli chodzi o kwotę zebraną przez sztab. Nasz sztab pobił w tym roku wynik ubiegłorocznego finału o około 30 tys. zł. Natomiast wartość zbiórki nie jest zamknięta: trwają licytacje, aktywne są e-skarbonki. Kwota zebrana do niedzieli nadal rośnie – zauważa. Ostateczną kwotę zebraną w ramach 32. finału WOŚP w całym kraju poznamy końcem marca.
– Dzień finału zaczął się o 6 rano wydawaniem wolontariuszom puszek, gdyż nie wszyscy mieli możliwość odebrać je wcześniej. Wolontariusze kwestowali przy kościołach, które miały poranne nabożeństwa. Potem byli obecni w centrach handlowych w związku z niedzielą handlową. Gdy mieliśmy informacje, że puszki są pełne, to mający stosowne upoważnienia wolontariusze dostarczali puszki na wymianę. Kwesta trwała aż do wieczora, do 20:30 – podsumowuje dzień finału Marcin Kudła.
Jak zauważa, dzień był bardzo intensywny i pełen wydarzeń zarówno w Bielsku-Białej, jak i okolicach. W sumie tego dnia kwestowało 425 wolontariuszy. Co jednak warte podkreślenia, zbiórki trwały także w dniach poprzedzających 32. finał WOŚP – wynikało to ze zgłoszenia wcześniejszych wydarzeń w różnych placówkach i instytucjach.
– Cieszę się, że w niedzielę nie padało, gdyż pogoda w sobotę rodziła w nas obawy, że wolontariusze będą moknąć. Ale obyło się bez tego, a wolontariusze byli uśmiechnięci, czekali na darczyńców. Nikt nie zgłaszał też żadnych niepokoi czy zwracania uwagi. Społeczeństwo po prostu tęskni za WOŚP, chce pomagać, widzi w tym sens, wie, że wolontariusze i ludzie w sztabie robią to bezinteresownie, bez gratyfikacji, jak to dawniej mówiono: w czynie społecznym. Zbieraliśmy środki na zakup rzeczy, które pomogą naszym bliskim, znajomym, nam – w razie potrzeby, po pandemii, żeby móc być zdiagnozowanym – dodaje szef sztabu Grupy Ratownictwa PCK.
Zadowolenia z przebiegu finału WOŚP w Bielsku-Białej i zebranej kwoty nie kryje także Edyta Jano, szefowa sztabu WOŚP w V LO.
– Jestem bardzo zadowolona. Możemy się cieszyć. Wiadomo, że zawsze gdy zaczynamy liczyć, to jesteśmy ciekawi wyniku. Zebrana kwota nas bardzo satysfakcjonuje. Cieszymy się, że znowu udało się dobrze zadziałać – mówi portalowi luBBie.pl.
– Dziękujemy wszystkim wolontariuszom i darczyńcom, tym którzy się przyczynili do pobicia rekordu. To nas motywuje do dalszej pracy – dodaje Edyta Jano.
Fotorelację z bielskiego Finału WOSP zobaczyć można tutaj.