Ten mecz Rekord musiał wygrać, każdy inny wynik to praktycznie spadek do III ligi. Być może to sprawiło, że w pierwszych 15 minutach gospodarze wyglądali jakby nie dojechali na swój stadion i mecz. Szczęśliwie dla bielszczan, przyjezdni nie udokumentowali w tym czasie swojej miażdżącej przewagi. Później gra się wyrównała, a drużyna z Bielska-Białej z każdą minutą spisywała się lepiej. Kiedy wydawało się, że na przerwę zawodnicy zejdą bez zdobyczy bramkowych, kapitalnym strzałem w 44 minucie popisał się Ciućka i publiczność zgromadzona na meczu oszalała.
Druga połowa była bardzo wyrównana, bez dominacji którejkolwiek ze stron. W końcówce meczu zawodnicy z Puław nie mając nic do stracenia rzucili się na bramkę gospodarzy starając się wyszarpać remis. To zemściło się w doliczonym czasie gry. Rekord wykorzystał nadarzającą się okazję i po świetnej kontrze Kempny pewnym strzałem w sytuacji sam na sam podwyższył wynik na dwa do zera. Na ten moment bielszczanie zepchnęli drużynę z Puław na miejsce spadkowe i awansowali do strefy barażowej.
Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, chociaż przed Rekordem bardzo trudno zadanie, wszak będą grali z Wieczystą Kraków.
Rekord - Wisła Puławy 2:0 (1:0)
1:0 Jan Ciućka (44'), 2:0 Jakub Kempny (90')
Rekord: Wiktor Kaczorowski - Zbigniew Wojciechowski, Konrad Kareta, Krystian Wrona, Tomasz Walaszek (46' Jakub Kempny) - Michał Śliwka (68' Hubert Żyrek), Jakub Ryś, Łukasz Soszyński (78' Piotr Wyroba), Jan Ciućka, Mateusz Klichowicz (61' Szczepan Mucha) - Daniel Świderski (78' Tomasz Boczek)