Aż 17 minut i 5 sekund – tyle potrzebuje kierowca w Bielsku-Białej, aby średnio pokonać 10 km w mieście. Producent nawigacji samochodowych TomTom właśnie opublikował raport o zakorkowanych aglomeracjach. Niestety, podobnie jak w poprzednich latach znalazła się w nim również stolica Podbeskidzia.
Bielsko-Biała zajęło w światowym rankingu 298. miejsce, za Ljubljaną ze Słowenii, a przed Palma de Mallorca w Hiszpanii. Co ważne w rankingu TomTom za rok 2023 przejazd przez 10-kilometrowy odcinek naszego miasta był o 10 sekund krótszy.
Zestawienie obejmuje 500 miast z 62 krajów. Wśród nich można znaleźć 12 miast z Polski. W światowym rankingu „zwyciężyła” Barranquilla będąca stolicą departamentu Atlántico w północnej Kolumbii. Odcinek 10 km można tam pokonać średnio w czasie 36 minut 6 sekund. W naszej lokalnej, polskiej klasyfikacji najgorzej wypadł Wrocław, zajmując 44. miejsce w ogólnym rankingu. 28 minut 56 sekund – to wynik stolicy Dolnego Śląska. Za nią uplasowały się Poznań (66.miejsce), Łódź (84.), Kraków (105.) i Warszawa (121.). Bielsko-Biała w tym zestawieniu polskich miast znalazło się na miejscu 11.
Kolejny wskaźnik, który ujmuje ranking, dotyczy poziomu zatłoczenia, który jest podawany jako procentowy wskaźnik zatorów, a liczony jest przez porównanie wszystkich czasów podróży na danym terenie z tymi, które mają miejsce przy całkowicie płynnym ruchu. Barranquilla osiągnęła tu poziom 45 proc., Wrocław – 39 proc., a Bielsko-Biała – 29 proc.
Warto również wspomnieć o ujętej w rankingu wartości, która pokazuje liczbę straconych godzin w korkach w skali jednego roku. Mieszkaniec Barranquilli traci w ten sposób aż 130 godzin, wrocławianin – 107 godzin, a bielszczanin – 52 godziny (też sporo).
Z jednej strony można się cieszyć z tej w sumie odległej pozycji, z drugiej jednak oczywiście są powody do narzekania i z pewnością wiele rozwiązań warto by zmienić lub poprawić. Pełny ranking można znaleźć tutaj.