W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Znikają „Agatki”

Znikają „Agatki”

Wczoraj dzieci wróciły do szkoły po świątecznej przerwie. Wielu rodziców odprowadzających swoje dzieci do szkoły zastanawiało się, dlaczego na przejściach nie ma „agatek”, czyli nazywanych tak popularnie osób, które pomagają przeprowadzać dzieci przez jezdnię, dbając o ich bezpieczeństwo. Okazuje się, że jest to efekt odgórnej decyzji.

Do końca zeszłego roku osoby kierujące ruchem drogowym, bo tak oficjalnie są określani wykonujący ten zawód, można było spotkać w Bielsku-Białej na 6 przejściach: przy SP nr 9 na ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego, SP nr 20 na ul. Teofila Lenartowicza, SP nr 23 na ul. Karpackiej, SP nr 24 na ul. Żywieckiej, SP nr 27 na ul. Zofii Kossak-Szczuckiej, gdzie „agatka” obsługuje rondo Hulanka i SP nr 33 na ul. Łagodnej. Od początku stycznie jednak osoby w charakterystycznych odblaskowych strojach zniknęły z większości tych przejść. Właściwie pozostały tylko w dwóch miejscach: przy SP 20 oraz SP 27. Jest to wynik decyzji podjętej podczas posiedzenia Komisji ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, które miało miejsce 19 września. Uznano wówczas, że zabezpieczenia, czy to w postaci oznakowania, czy też fluorescencyjnych symboli, progów zwalniających itp. są wystarczające dla zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom, które w drodze do szkoły muszą pokonać ruchliwe jezdnie.

Komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego została powołana do życia przez Prezydenta Miasta Bielska-Białej we wrześniu 2020 r., aby rozpatrywać wniesione opinie lub wątpliwości związane z projektami organizacji ruchu na drogach. W jej skład wchodzą: przedstawiciele Wydziału Komunikacji UM, Komendy Miejskiej Policji, Miejskiego Zarządu Dróg, Straży Miejskiej, Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz środowiska osób niepełnosprawnych.

O sprawę zapytaliśmy w Wydziale Komunikacji. Potwierdzono nam, że i owszem, sprawa była omawiana na posiedzeniu komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, lecz komisja jedynie wydała opinię. Ostateczną decyzję natomiast na podstawie tej opinii podjęła dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wobec tego zwróciliśmy się o wyjaśnienie do dyrektor MOPS Agnieszki Moroń. W odpowiedzi otrzymaliśmy potwierdzenie, iż komisja zaopiniowała pismo w sprawie zasadności utrzymania osób do przeprowadzania dzieci przekazane jej przez MOPS w Bielsku-Białej. Odpowiedź ta podaje również przyczyny rezygnacji z „agatek” w konkretnych miejscach. I tak, montaż sygnalizacji na przejściach był powodem rezygnacji z osoby przeprowadzającej przy szkołach nr 9 i 24. W przypadku szkoły nr 23 argumentacja wskazuje na „przejście wyniesione w formie progu zwalniającego i odpowiednio oznakowane znakami m.in. ograniczającymi prędkość do 30 km/h”. Przejście przy SP nr 33 określono natomiast jako „przejście wyposażone w azyl umożliwiający przekraczanie jezdni z podziałem na pasy ruchu i oznakowane znakami na tablicy z folii fluorescencyjnej widoczne w porze nocnej”.

Przyczyną pozostawienia osoby przeprowadzającej dzieci przy SP nr 20 jest „spadek terenu oraz w niewielkiej odległości łuk poziomy ograniczający widoczność”, natomiast przy rondzie Hulanka (SP nr 27) „rozległe wloty i wyloty z ronda przy ograniczonej widoczności.” Jak informuje dyrektor Agnieszka Moroń, „temat zabezpieczenia przejść dla pieszych w rejonach szkół został omówiony przez Wydział Komunikacji UM w Bielsku-Białej w porozumieniu z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej”.

Temat ten generuje w mediach społecznościowych raczej negatywne emocje. Udzieliły się one też radnym prezydenckiego klubu; Karol Markowski, Roman Matyja i Maksymilian Pryga złożyli wczoraj w tej sprawie interpelację.  – Uważam, że decyzja ta jest absurdalna. Nie wiem, jak wygląda to w innych miejscach, ale na Złotych Łanach zęby zjadłem. Tam w dół do przejścia jest kilka schodków i dzieci, zwłaszcza te młodsze zbiegają nimi do jezdni. Tam musi ktoś być – mówił rozemocjonowany radny Pryga. 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart