Idzie wiosna (choć dzisiaj mało wiosennie za oknem), a co za tym idzie - chcemy jeść lżej, bardziej zdrowo i mniej kalorycznie. Stąd mój dzisiejszy słodki temat!
Najbardziej popularny biały cukier znajdziemy na każdej półce sklepowej. O jego szkodliwości mówi się często, dlatego tutaj tylko krótka przypominajka: sprzyja otyłości i gromadzenia się tłuszczu (tak, tak - tłuszcz na brzuszku bierze się również z cukru), zwiększa ryzyko chorób serca, pogarsza stan skóry i co najważniejsze - uzależnia.
Co zatem wybierać, kiedy tak bardzo lubimy słodką kawę, herbatę i słodkie wypieki? W sklepach (największy wybór w sklepach ekologicznych) coraz więcej możemy dostać słodyczy bez cukru, jednak też należy na to uważać, ponieważ słodziki nie są remedium na całe cukrowe zło.
Najbardziej popularne naturalne słodziki (oczywiście są one przetworzone) to: ksylitol, erytrytol, maltitol i stewia. Najsłodsza jest ta ostatnia – stewia – jednak jej smak nie każdemu pasuje, zresztą tak jest i w moim przypadku. Tutaj od razu dopowiem, że słodziki różnią się w smaku od cukru.W mojej opinii smak cukru najbardziej przypomina erytrytol. Jego słodkość to ok. 70% cukru, więc można stosować go odrobinę więcej i efekt będzie podobny. Proponuję wam jednak stosować go w tej samej ilości co cukier, ponieważ w dużej ilości jego smak może być wyczuwalny, a niestety nadmierne spożycie może powodować problemy jelitowe, podobnie jak w przypadku ksylitolu. Z kolei maltitol jest słodzikiem, który często występuje w słodyczach bez cukru, jego indeks glikemiczny jest wyższy niż poprzednich słodzików, jednak wciąż niższy w porównaniu do białego cukru, dlatego jest to lepszy wybór.
W wielu produktach występują również słodziki tzw. chemiczne: aspartam (E951), sacharyna (E954), cyklaminian sodu (E952), acesulfam K (E950) czy sukraloza (E955). Wiele jest badań na temat plusów jak i szkodliwości tych słodzików, jednak ten temat zostawiam uczonym.
Podsumowując jedzmy jak najmniej przetworzone produkty, a jeśli jesteśmy uzależnieni od cukru i próbujemy wyjść z tego nałogu to posiłkujmy się słodzikami naturalnymi.
Dobrego, słodkiego weekendu!