W sobotę Podbeskidzie rozpocznie jedną z najtrudniejszych rund w historii klubu. Po raz pierwszy, po ponad 20 latach gry w ekstraklasie i na jej zapleczu, przed Góralami pojawiło się widmo spadku na trzeci poziom rozgrywkowy. Jak przygotowany został zespół do tej ważnej batalii?
Przerwa zimowa rozpoczęła się od zmian w administracji klubu. Prezesa Bogdana Kłysa zastąpił nieznany w środowisku sportowym Krzysztof Przeradzki. Zmieniony został także dział sportowy, którym kierują teraz byli piłkarze: Kamil Kosowski i Marcin Kuźba. To pierwsza w historii klubu sytuacja, gdy za pion sportowy w całości odpowiadają osoby nie związane z naszym regionem.
Na zmiany w kadrze pierwszego zespołu nie było zbyt wiele czasu. Mimo tego roszad jest sporo: z klubu odeszło aż 7 zawodników, a w ich miejsce pojawiło się 6 nowych.
Definitywnie z klubem pożegnali się: bramkarz Patrik Lukáč, pomocnik Titas Milašius oraz napastnicy Haris Kadrić i Antonio Perošević. Do klubów trzeciej ligi wypożyczeni zostali młody bramkarz Szymon Brańka (Wiślanie Jaśkowice) oraz Mateusz Stryjewski (Avia Świdnik). Z kolei czeski obrońca Martin Chlumecký wiosnę spędzi na wypożyczeniu w FK Pardubice. Niewyjaśniona jest sytuacja dwóch kolejnych zawodników: Jaki Kolenca i Mateusza Wypycha. Obaj znaleźli się na liście transferowej, jednak nie znaleźli nowych klubów i trenują w Góralami. Jak zapewniają w klubie nie będą oni jednak wiosną grali w bielskim zespole.
W miejsce odchodzących zawodników w klubie pojawiło się sześciu nowych graczy. Z pewnością – przynajmniej na papierze – najlepiej wygląda transfer Mateja Senicia. 28-letni chorwacki obrońca jeszcze jesienią w barwach Zrinjskiego Mostar grał w Pucharze Ligi Konferencji przeciw Legii Warszawa, Aston Willi i AZ Alkmaar. Minusem jest fakt, że kontrakt z Podbeskidziem podpisał 10 dni temu i zdołał zagrać w sparingach zaledwie 45 minut.
Oprócz Senicia bielską obronę, tym razem po jej lewej stronie, ma jeszcze wzmocnić drugi Chorwat, Marko Martinaga występujący ostatnio w Slavenie Koprivnica. W drugiej linii pojawią się wypożyczony z ŁKS-u Łódź Adrian Małachowski oraz Sylwester Lusiusz mający na swoim koncie 60 występów w barwach Cracovii. Nieskuteczny jesienią atak ma wzmocnić z kolei Hiszpan Marco Siverio od trzech i pół roku występujących na boiskach w Austrii. Listę nowych piłkarzy uzupełnia były bramkarz Arki Gdynia Kacper Krzepisz.
Czy zimowe roszady uchronią Podbeskidzie od degradacji na trzeci szabel rozgrywkowy? Przekonamy się o tym końcem maja, jednak już w sobotę będziemy mogli zobaczyć czy przebudowana drużyna Dariusza Marca dobrze przygotowała się do wiosennej batalii. Pierwszym przeciwnikiem TSP będzie bezpośredni rywal w walce o utrzymanie, Resovia Rzeszów.