Tenisistka bielskiego BKT Advantage wygrała kolejny turniej, tym razem w Porto. Oznacza to awans w okolice 180. miejsca w rankingu WTA. Od poniedziałku będzie ją można obejrzeć „na żywo” w kolejnym turnieju ITF w Warszawie.
Maja Chwalińska od kilku lat zalicza się do czołówki polskich tenisistek. W 2015 r. razem z Igą Świątek zdobyła tytuł mistrzyni Europy młodzików w grze podwójnej, a rok później tenisistki triumfowały w kategorii kadetów. W 2019 r. Chwalińska wygrała swój pierwszy turniej ITF. Po przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi wróciła do gry i w tym roku notuje dobre występy, m.in. wygrała turniej w Montpellier (https://lubbie.pl/aktualnosci/sukces-mai-chwalinskiej-w-montpellier)
Passa naszej tenisistki została przedłużona w turnieju rangi ITF W75 w portugalskim Porto. Po pokonaniu kolejno: Gruzinki Bolkwadze, Chorwatki Rużić i Holenderki Hartono, w półfinale nasza 22-latka okazała się lepsza od tenisistki z Tajlandii Lanlany Tararudee. W finałowym meczu turnieju Polka zmierzyła się z Tessah Andrianjafitrimo. To już czwarty finał Chwalińskiej w tym sezonie i drugi zwycięski: Polka pokonała pochodzącą z Madagaskaru francuską tenisistkę w dwóch setach 7:5, 6:1. Oznacza to awans w rankingu WTA o około 20 pozycji, z 201. w okolice 180. miejsca.
W otchłaniach internetu wygrzebaliśmy dla Państwa filmik z 2015 roku, na którym dwie młode utalentowane tenisistki z Polski opowiadają (po angielsku) szwedzkiemu dziennikarzowi o swojej przyjaźni i sportowych marzeniach. Jednej się już udało, za Maję trzymamy kciuki!
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=NRE3t1DGYWk&t=82s