Nie udało się niestety obronić Markowi Kubiczkowi tytułu mistrza Polski Samochodów Terenowych w klasie T4Nat. Na osłodę pozostaje tytuł wicemistrzowski.
Ostatnim wyścigiem sezonu był Rajd Niepodległości w Drawsku Pomorskim. Wcześniej odwołano rajd Baja Carpathia, dlatego pole manewru do odrobienia strat było dość wąskie.
– Do pierwszego OS-u wystartowaliśmy dobrze, lecz w połowie dystansu nastąpiła awaria sprzęgła. Później staraliśmy się już tylko ukończyć ten odcinek specjalny, ale czas był już bardzo słaby – mówi Marek Kubiczek. – Natomiast na drugim OS-ie wykręciliśmy najlepszy czas w klasie T4 National. Pokazaliśmy, na co tak naprawdę nas stać.
Mistrzostwa nie udało się obronić. W końcowej klasyfikacji sezonu załoga Marek Kubiczek – Filip Gołka zdobyła w klasie T4Nat tytuł II Wicemistrza Polski. W klasyfikacji generalnej natomiast zakończyła rywalizację na 7. pozycji na 50 sklasyfikowanych załóg. Oprócz tego 35 załóg nieklasyfikowano.
W Rajdzie Niepodległości Marek Kubiczek startował jeszcze w samochodzie Can-Am Maverick X3. W nowym sezonie zastąpi go Polaris. – Nowy samochód pojawi się w Pucharze Europy – zapowiada kierowca. – Chociaż pewnie będzie ciężko; w tym sezonie było 5 rajdów w ramach Pucharu Europy, a w przyszłym ich liczbę zwiększono do 9.
Póki co trwa przerwa pomiędzy sezonami. Pierwszy wyścig w maju przyszłego roku.
Fot. FB Kubiczek Rally Team