W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Po co wspominamy Św. Szczepana

Po co wspominamy Św. Szczepana

Drugi dzień świąt bożonarodzeniowych poświęcony był św. Szczepanowi – pierwszemu męczennikowi za wiarę chrześcijańską, Został ukamienowany, gdy przyznał się przed sanhedrynem do wiary w Chrystusa (tradycyjna kara za bluźnierstwo).

Minęło 2000 lat od tamtego wydarzenia, mamy internet, latamy w kosmos, dokonujemy przeszczepów,  i chwalimy się postępem cywilizacyjnym. A jednak wspominanie tego wydarzenia ma wciąż głęboki sens, nie tylko filozoficzny ale także etyczny i edukacyjny. Dzisiaj kamienujemy subtelniej, zamiast kamieni, zazwyczaj przy pomocy klawiszy komputera, hejtu w mediach, linczu na spotkaniach. Powód specjalnie się nie zmienił, wystarczy że ktoś ma inne poglądy, rasę, orientacje seksualną, lub przynależność partyjną. Tak jak wtedy tak i dziś tłum podpina się pod hasła różnych podżegaczy, naprawiaczy, reformatorów, piewców jedynej słusznej prawdy, religii, partii. A że możliwości dotarcia do tłumów są dzisiaj  prawie nieograniczone, a ukamieniować można anonimowo, bez pokazywania twarzy i „ brudzenia” sobie rąk to zjawisko zamiast zanikać, narasta i się rozwija. Niektórzy sądzą, że wystarczy wprowadzić odpowiednie regulacje prawne i problem się rozwiąże. Stąd propozycja wpisywania do kodeksu karnego „ mowy nienawiści” i tym podobnych rozwiązań.

Mam wątpliwość co do tego typu pomysłów, bo życia, natury ludzkiej, wrażliwości społecznej, stosunku do drugiego człowieku nie buduje się kodeksem tylko wychowywaniem i edukowaniem od dziecka.  Sukces odnosimy wtedy kiedy ktoś nie rzuca kamieniem dlatego że zostanie ukarany, tylko wtedy kiedy nie rzuca kamieniem bo czuje , że to jest po prostu złe, nieludzkie.

Tylko żeby tak budować, to trzeba wszystko co dzieje się w życiu publicznym, społecznym, edukacji, oprzeć o wartości i zasady. To niespecjalnie nam się udaje.

Wysłuchaliśmy więc po raz kolejny opowieści o św. Szczepanie i barbarzyńcach z kamieniami w rękach, z zadowoleniem, że nie żyjemy już w tamtych strasznych czasach.

My barbarzyńcy 21. wieku, jesteśmy o wiele lepsi. 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart