Na sali zabrakło miejsc siedzących, a gospodynie poprosiły aby dzieci usiadły rodzicom na kolanach. Drugie granie z WOŚP w Domu Kultury im. Jacka Lecha w Mikuszowicach Krakowskich rozpoczęła „Królowa Śniegu”. To jednak był dopiero początek atrakcji.
Baśń napisaną w 1844 roku przez J.Ch. Andersena wyreżyserował Michał Loska, a przedstawił ośmioosobowy zespół „Pappeteria”. W ponad godzinnym spektaklu pokazano losy rodzeństwa Gerdy i Kaja, które żyło w przyjaźni i miłości aż do pewnego wiosennego dnia. Wtedy to do oka Kaja wpadł tajemniczy odłamek roztrzaskanego w przestworzach diabelskiego zwierciadła, który diametralnie odmienił sposób postrzegania świata przez chłopca – wszystko co do tej pory było piękne i dobre widział jako brzydkie i złe. Kaj stał się krnąbrny, złośliwy i okrutny. Na dodatek popadł w całkowitą zależność od nieznajomej kobiety, która zwabiła go do siebie i chciała pozyskać do swoich niecnych celów. To właśnie Królowa Śniegu, władczyni lodowatej krainy wyzuta z jakichkolwiek ciepłych i serdecznych uczuć. Gerda, po podróży obfitującej w wiele perypetii, narażając się po drodze na wiele niebezpieczeństw odzyskała brata i jego miłość.
Choć ta napisana 180 lat temu opowieść powstała całkowicie w wyobraźni autora, to można odnaleźć w niej wiele współczesnych analogii i odniesień (ja takowe odnalazłem).
Na placu zabaw za budynkiem Bractwo Przyziemia rozstawiło Wiosk Rycerską. Były krótkie lekcje fechtunku i strzelania z łuku. Swój sprzęt pokazali policjanci. Największe zainteresowanie wzbudził pokaz pracy Tibora, jednego z czworonożnych funkcjonariuszy, a ciekawa opowieść pozoranta zgromadziła spore grono zainteresowanych. Opowiedział nie tylko o roli psów w policji ale także o ich szkoleniu, pracy z nimi i o tym co robią na policyjnej emeryturze (dzisiaj pies jest dożywotnio policjantem z wszelkimi przynależnymi temu stanowi przywilejami).
Po zmianie aranżacji powrócono do środka na rodzinne warsztaty plastyczne, gry planszowe, pokaz iluzji w wykonaniu Andrzeja Rzeszuto, zabawy taneczne dla dzieci i rodzin oraz rodzinne party-mix zumby i karaoke.
Na parkingu za przystankiem autobusowym wystawiono wóz OSP z Mikuszowic Krakowskich oraz pojazdy z Bielskie Klasyki Nocą. Można było zasiąść, na sucho, za kierownicą policyjnego radiowozu, włączyć tzw. bomby i zapoznać się z jego wyposażeniem.
O 20.00 zorganizowano tradycyjne „Światełko do nieba”, tutaj przygotowane jako pokaz świetlno-taneczny. Składał się on z iluminacji świetlnych Ulricha Brucha i tańca Pauliny Kawki przy wsparciu dziewczyn z zespołu Release.
Tak minęło 7 godzin gry dla Jurka i Płuc po Pandemii w prawobrzeżnych Mikuszowicach.
Foto: Natalia Vysotska