Zmniejsza się ilość osób zatrutych po zażyciu „dopalaczy”. Według policyjnych statystyk zmniejsza się też zjawisko „tradycyjnej” przestępczości narkotykowej.
W rocznym sprawozdaniu za 2023 rok Sanepid poinformował, że na terenie Bielska-Białej na skutek spożycia tzw. „dopalaczy” zatruciu uległo 6 osób, z czego 3 wymagały hospitalizacji. To oczywiście o sześć za dużo, ale warto porównać tę liczbę z danym sprzed kilku lat, gdy problem „dopalaczy” (zastępczych środków odurzających) przedstawiał się znacznie poważniej: w 2015 roku hospitalizowano 50 zatrutych osób, a w 2018 – 28. Właśnie rok 2018 przyniósł zmianę prawa, umożliwiającą skuteczną walkę ze zjawiskiem „dopalaczy”. Od 21 sierpnia 2018 r. posiadanie, wytwarzanie i sprzedaż dopalaczy stanowią przestępstwa. „Dopalacze” są określane jako „nowe substancje psychoaktywne”. Od tego momentu ilość zatruć spada wyraźnie, w 2022 roku było ich 7, a w 2023 roku – już tylko 6.
Warto zwrócić uwagę na strukturę wiekową osób, które uległy zatruciu po zażyciu „dopalaczy”. Wbrew obiegowym opiniom nie jest to wyłącznie problem młodocianych: spośród sześciu osób dwie były w wieku 15-19 lat, dwie w przedziale wieku 20-30 lat i dwie mieściły się w grupie wiekowej 31-40 lat. Natomiast rok wcześniej, w 2022 roku, wśród zatrutych nie było żadnego nastolatka, za to najstarszy hospitalizowany był już po pięćdziesiątce…
Potwierdzenie danych o malejącym zagrożeniu „dopalaczami” znajdziemy w danych policyjnych. Policja w statystykach nie rozgranicza „nowych substancji psychoaktywnych” od „tradycyjnych”, dlatego posłużymy się danymi obejmującymi obie kategorie środków odurzających.
W ubiegłym roku policja wszczęła 189 postępowań związanych z handlem i nielegalnym posiadaniem środków odurzających, gdy tymczasem w 2022 było takich postępowań 249 a w 2021 – 366. Jeśli chodzi o stwierdzone przestępstwa to w 2023 roku zanotowano ich 253, rok wcześniej – 326, a w 2021 roku – 511. Zmniejsza się również ilość podejrzanych: z 411 w 2021 roku, 308 w 2022 roku do 143 w roku ubiegłym.
Eksperci ostrzegają jednak, że te statystyczne spadki nie odzwierciedlają rzeczywistości, gdyż na rynku środków odurzających wciąż pojawiają się nowe substancje. Najgroźniejsza wydaje się nowa „moda” z USA na używanie opioidów oraz fentanylu.