Wyjątkowe miejsce nie znika z mapy Bielska-Białej. Kocia kawiarnia ma nową właścicielkę. I dalej działa przy ul. Krakowskiej.
W kwietniu na profilu społecznościowym Kociej kawiarni pojawiła się informacja, że ze względu na prywatne plany, dotychczasowi właściciele muszą zamknąć lokal z końcem kwietnia. Szukali jednak osoby chętnej do prowadzenia tej działalności.
Kocia kawiarnia to nie tylko miejsce, w którym można zjeść ciastko i napić się kawy w towarzystwie wyjątkowych, czworonożnych gospodarzy. Można także adoptować kota. Zwierzęta są wysterylizowane.
Przez ostatni rok działalności kawiarni, nowe domy znalazło kilkadziesiąt kotów.
Nowa właścicielka ma na imię Patrycja. - Pamiętajcie że rezerwacja nie jest obowiązkowa ale daje gwarancję na to, iż usiądźcie przy stoliku, a na waszych kolanach możliwe, że ułożą się koteczki. Numer telefonu pozostaje bez zmian – napisała w mediach społecznościowych.
Jej post spotkał się z ogromnym, pozytywnym odzewem internautów. Część w komentarzach wstawiła zdjęcia zwierząt adoptowanych z kawiarni. Inni pisali m.in. „ dzięki Pani będzie nadal miejscem nadziei na dom dla koteczków”; albo „cudownie, że znalazła się dobra duszyczka, która będzie dalej kontynuować tę super inicjatywę i pomagać koteczkom”.
Kocia kawiarnia otwarta została 3 maja ubiegłego roku.