W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Żeby wesprzeć WOŚP wylicytowała „Dzień na Komendzie”. Jak go spędziła?

Żeby wesprzeć WOŚP wylicytowała „Dzień na Komendzie”. Jak go spędziła?

W styczniu informowaliśmy o różnych formach zaangażowania osób, firm i instytucji we wspieranie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jedną z opisywanych przez nas form pomagania było wystawienie na licytację przez Komendę Miejską Policji w Bielsku-Białej „Dnia na Komendzie”. Jak ów dzień spędziła zwyciężczyni aukcji?

Zwycięzcą licytacji trwającej do 2 lutego okazała się pani Katarzyna. Dzięki przeznaczeniu na WOŚP największej kwoty spośród innych uczestniczących w aukcji, to właśnie do niej trafiła nagroda. Oczywiście najważniejsze było w tym niesienie pomocy fundacji charytatywnej, ale ciekawe doświadczenie… nie zaszkodzi!

Ów dzień przypadł w miniony piątek. To wtedy pani Katarzyna wraz z osobami towarzyszącymi zameldowała się na Komendzie. Oczywiście jako gość i obserwator pracy funkcjonariuszy. I to także im należą się słowa uznania: zdecydowali się poświęcić swój czas i zrezygnować z części tzw. świętego spokoju w pracy, by pomóc w walce o zdrowe płuca Polaków po pandemii.

Pani Katarzyna podczas swojego dnia na komendzie wzięła udział w odprawie prowadzonej przez Zastępcę Komendanta Miejskiego Policji w Bielsku-Białej mł. insp. Jacka Śliwkę. Tematem było m.in. zabezpieczenie meczu Podbeskidzia z Lechią. Następnie goście poznali pracę technika kryminalistyki oraz narzędzia, które wykorzystuje. Ciekawą formą spędzenia czasu była analiza własnych śladów daktyloskopijnych (odcisków palców).

Ciekawostek tego dnia było jednak więcej, w tym zwiedzenie pokoju okazań i zobaczenie go z dwóch stron lustra.

Dzięki uprzejmości funkcjonariuszy prewencji goście przymierzyli kamizelkę przeciwuderzeniową z ochraniaczami barków i ramion, która chroni funkcjonariuszy w trakcie imprez masowych. Natomiast serca wszystkich zdobył pies patrolowo-tropiący.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zaprezentowali swoje narzędzia, w tym Ambulans Pogotowia Ruchu Drogowego oraz to, co najbardziej widowiskowe: pojazdy grupy Speed i motocykle. Elementem Dnia na Komendzie była m.in. przejażdżka nieoznakowanym radiowozem.

Na koniec goście udali się na strzelnicę, gdzie instruktor strzelectwa zaprezentował broń znajdującą się na wyposażeniu policjantów. Ukoronowaniem Dnia na Komendzie było natomiast wykonanie zdjęcia na tle budynku. Zdjęcia oczywiście z drona należącego do policjantów.

Bielsko-bialska policja informując o wizycie gości wyraża na swojej stronie internetowej radość z powodu udziału w szczytnej inicjatywie, „która niewątpliwie nawiązuje do dewizy Pomagamy i Chronimy” – czytamy.

 

Foto: Policja Bielsko-Biała

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart