Nad Bielskiem-Białą przeszedł front z bardzo intensywnymi opadami i silnym wiatrem. Z wielu miejsc napływają informacje o powalonych drzewach. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
To chyba było mini tornado - piszą bielszczanie w mediach społecznościowych. Tuż po godzinie 8.00 nad miastem przeszedł front z opadami deszczu z porywami bardzo mocnego wiatru. Powalone zostały drzewa m.in. na ulicach Jana III Sobieskiego, Sixta i Warszawskiej na wjeździe do miasta. Trudna sytuacja jest na bielskich osiedlach. Zwalone drzewo blokowało ulicę Siemiradzkiego (osiedle Słoneczne), nieprzejezdny był zjazd z Andersa na ulicę Babiogórską. Na osiedlu Beskidzkim (ul. Goleszowska) drzewo spadło na zaparkowane samochody i jezdnię. Skutki nawałnicy usuwają strażacy służby zawodowej i ochotnicy.
To niestety jeszcze nie koniec złych prognoz. Ostrzeżenie meteorologiczne wydłużone zostało do godz. 20.00, jednak obniżony zostął jego poziom, z trzeciego do pierwszego, najniższego. Mogą wystąpić burze z silnymi podmuchami wiatru oraz gradem.