Pisaliśmy o odnalezieniu na bielskim cmentarzu i zidentyfikowaniu przez IPN dwóch żołnierzy powojennego podziemia, zamordowanych przez władze komunistyczne (czytaj Czytaj ponure tajemnice bielsiego cmentarza). Kolejną przywróconą pamięci ofiarą totalitaryzmu, tym razem niemieckiego, był Alojzy Kocman.
Alojzy Kocman urodził się 26 maja 1906 r. w Międzyrzeczu Dolnym w powiecie bielskim. W czasie okupacji niemieckiej został zaprzysiężony jako członek organizacji niepodległościowej Służba Zwycięstwu Polski. W prowadzonej przez niego w Cieszynie karczmie funkcjonował punkt kontaktowy, gdzie spotykali się członkowie organizacji, w tym sztabu. Wykonywał także zlecone mu zadania, np.: przekazywał pieniądze rodzinom aresztowanych oraz przechowywał blankiety do fałszowania dokumentów. Ukrył także powielacz, który służył miejscowemu Związkowi Odwetu, funkcjonującemu w ramach Związku Walki Zbrojnej, do drukowania odezw i ulotek, w tym niemieckojęzycznych, skierowanych do żołnierzy Wehrmachtu. Po masowych aresztowaniach członków cieszyńskiego ZWZ na przełomie 1940 i 1941 r., Gestapo uzyskało zeznania obciążające Kocmana i aresztowało go w lipcu 1941 r. Po długim i brutalnym śledztwie prowadzonym w Cieszynie i Zwickau, 15 czerwca 1942 r. został skazany przez niemiecki Wyższy Sąd Krajowy w Katowicach na karę 6 lat ciężkiego więzienia. Zmarł w raciborskim więzieniu 21 września 1942 r.
Szczątki Alojzego Kocmana zostały odnalezione w listopadzie 2023 r. podczas prac poszukiwawczych prowadzonych przez IPN na cmentarzu Jeruzalem w Raciborzu.