Drużyna Rekordu nadal bez zwycięstwa przed własną publicznością. Dziś, mimo prowadzenia 2:0, biało-zieloni przegrali z Resovią Rzeszów 2:3.
Choć w pierwszej połowie lekką przewagę mieli goście, to na przerwę w zdecydowanie lepszych humorach schodzili piłkarze Rekordu. Wszystko za sprawą Daniela Świderskiego, który już w doliczonym czasie gry wpakował piłkę do bramki po podaniu Mateusza Klichowicza.
Prowadzenie dobrze wpłynęło na zespół Rekordu, który po przerwie przeważał. Efektem tego był drugi gol, którego autorem był – po strzale z ok. 16 metrów – wprowadzony kilka minut wcześniej Jan Ciućka.
Wydawało się, że pierwsze drugoligowe zwycięstwo Rekordu na własnym boisku stanie się wreszcie faktem. Niestety, goście ni tylko wyrównali, ale potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wydaje się, że kluczowym momentem spotkania było zejście z boiska w 75 minucie lidera Rekordu, doświadczonego Tomasza Nowaka. Od tego momentu inicjatywę przejęli goście. W 78. minucie kontaktową bramkę – po błędzie bramkarza Rekordu, Pawła Florka – strzelił Filip Mikrut. Prawdziwe nieszczęście dotknęło Rekordzistów w samej końcówce. W 89. minucie, po kolejnym błędzie Florka, wyrównał Maciej Górski, a w doliczonym czasie gry zwycięską bramkę dla Resovii zdobył Marcin Urynowicz.
Była to druga domowa porażka Rekordu. Przypomnijmy, że pierwszym meczu w Bielsku-Białej biało-zieloni ulegli Zagłębiu Sosnowiec 1:2. A decydującego gola stracili na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.
Rekord Bielsko-Biała – Resovia Rzeszów 2:3 (1:0)
1:0 Daniel Świderski (45’), 2:0 Jan Ciućka (69’), 2:1 Filip Mikrut (78’), 2:1 Maciej Górski (89’), 2:3 Marcin Urynowicz (90’)
Rekord: Paweł Florek - Tomasz Walaszek, Mateusz Pańkowski, Michał Bojdys - Kacper Kasprzak, Piotr Wyroba (90’ Hubert Żyrek), Tomasz Nowak (75’ Jakub Ryś), Michał Śliwka (46’ Jakub Kempny), Mateusz Klichowicz (65’ Jan Ciućka), Daniel Kamiński (65’ Zbigniew Wojciechowski) - Daniel Świderski