We wtorkowy wieczór na pl. Wojska Polskiego wiele osób przyciągnęło widowisko uliczne zatytułowane Memento Mori. Na spektakl kolejny raz zaprosił Punkt 11.
Pogoda nieco postraszyła, ale mimo to i tak pojawiło się całkiem sporo widzów. Spektakl, wyreżyserowany przez Katarzynę Michnę, odnosił się do przemijania, śmierci i tak powszechnego dzisiaj braku jakiejkolwiek nad tym refleksji. W pogoni za karierą, mamoną czy też skupieni wyłącznie na sobie, tylko na moment, gdy odchodzi ktoś obok, jesteśmy w stanie się zatrzymać, by później bez jakiejkolwiek refleksji powrócić do szalonego tańca. Tylko nieliczni potrafią docenić dar, jakim jest ta chwila na ziemi i właśnie im należy się nagroda, prawdziwie zasłużony spokój. To oczywiście tylko bardzo pobieżne spostrzeżenia ze spektaklu, który na widza oddziaływał ekspresyjnym tańcem, gestem, światłem i w końcu muzyką autorstwa Michała Michosa Kubicy. Z klasycznego teatru ulicznego zaczerpnięto estetykę ludycznego wyobrażenia wysłanniczek Śmierci, dzięki szczudłom unoszących się ponad wszystkim i wszystkimi.
Naprawdę warto było się wybrać się na pl. Wojska Polskiego.
W spektaklu wystąpili: Klaudia Olearczyk, Sandra Rebuffa, Maja Machnicka, Katarzyna Michna, Nadia Purzycka i Mikołaj Strzyż. Autorem scenografii był Kris Kaczmar.