Były dwie, została jedna. Mieszkańcy Jaworza chcą ocalić od zniszczenia willę Relax. W latach 30-stych XX wieku wybudował ją Henryk Józewski, wojewoda wołyński. Budynek znajduje się obecnie na prywatnym terenie.
Elity II Rzeczpospolitej
Lata 30-ste XX wieku to czas, gdy w Jaworzu budowały się elity II Rzeczpospolitej. W 1923 roku zmarł dr Zygmunt Czop, który kontynuował tradycje uzdrowiskowe. - Odtąd administrację nad budynkami i urządzeniami zdrowotnymi przejął syn Jerzy, a lekarzem był Henryk Boreniok. Od połowy lat trzydziestych pojawiły się poważne kłopoty finansowe. Równocześnie jednak rozpoczął się nowy rozdział dziejów Jaworza jako miejscowości o walorach uzdrowiskowych. Urząd Wojewódzki Śląski opracował plan regulacyjny na rozbudowę Jaworza jako uzdrowiska, który został w czasie od 1 do 31 stycznia 1933 roku wyłożony do publicznego wglądu w Urzędzie Gminnym w Jaworzu. Wobec braku jakichkolwiek sprzeciwów został on ogłoszony w Gazecie Urzędowej Województwa Śląskiego nr 1 z 1933r. - czytamy w książce „pt.”Dzieje Jaworza na przestrzeni wieków”; autorstwa Jadwigi Roik.
W międzyczasie zaczęły tu budować swoje prywatne wille znane osobistości, jak premier Janusz Jędrzejewicz i wojewoda wołyński Henryk Jan Józewski oraz inni, do których zjeżdżali znani ludzie ze świata politycznego, literacko-naukowego i artystycznego.
Willa Relax położona jest na ulicy Wrzosowej. Jak informują przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Jaworza obiekt, na mocy dwóch uchwał Rady Gminy, miał zostać wpisana do gminnego programu ochrony zabytków. Tak się jednak nie stało. Nie widnieje również w ewidencji zabytków.
Budynek zasługuje na zachowanie, bo Henryk Jan Józewski ps. Niemirycz, Olgierd, w czasie wojny polsko-bolszewickiej był ministrem Spraw Wewnętrznych w ukraińskim, antybolszewickim rządzie Semena Petlury. Po przyjeździe w 1920 r. do Warszawy, działał w kręgu zwolenników Józefa Piłsudskiego.
To w willi Józewskiego mieszkała Maria Dąbrowska w 1939 r., pisząc „Noce i Dnie”. Swój pobyt w tym miejscu opisała również w swoich Dziennikach.
W 1945 w wyniku działań wojennych budynek został zrujnowany, następnie odremontowany i oddany do użytku jako ośrodek wczasowy KWK „Ignacy”, a następnie „Rydułtowy”.
Na stronie Beskidzkiego Informatora Turystycznego można jeszcze przeczytać, że do dyspozycji wypoczywających jest 10 pokoi z 28 miejscami. - Wymarzone miejsce na spokojne spędzenie urlopu i wczasów rodzinnych, najbliższe zabudowania 400m, przy posesji obszerna łąka do rekreacji i leżakowania – napisano.
Puste miejsce
W pobliżu willi Relax istniał inny, bliźniaczo podobny obiekt. Willa premiera Janusza Jędrzejewicza – majora piechoty Wojska Polskiego, pedagoga i polityka z okresu międzywojennego, premiera, członka obozu piłsudczykowskiego. W latach 1914-1918 był w Legionach Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej. Po odzyskaniu niepodległości pełnił służbę w Wojsku Polskim, a następnie był członkiem Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, posłem na Sejm oraz senatorem. Od 12 sierpnia 1931 do 22 lutego 1934 piastował urząd ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Wdrożył wówczas reformę szkolną zwaną od jego nazwiska reformą jędrzejewiczowską.
- Willa premiera już nie istnieje – powiedział Mirosław Wiśniewski, przewodnik po Jaworzu.
Dlatego mieszkańcy chcą ocalić willę Relax. Uważają, że lada dzień rozpocznie się jej rozbiórka. O pomoc w jej ocaleniu zaapelowali do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach, a także władz Jaworza.
Zwróciliśmy się do władz Jaworza z pytaniem, czy zamierzają podjąć jakieś działania w celu ochrony willi przed wyburzeniem. Na ten moment nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. (ach)
fot. Mirosław Wiśniewski