Na terenie Starej Wsi koło Pisarzowic zaobserwowano parę dziwnie wyglądających zwierząt, które nie przypominały żadnego z rodzimych gatunków. Eksperci rozstrzygnęli wątpliwości: to zarażone świerzbowcem jenoty.
Na początku lipca jeden z mieszkańców zaobserwował i nagrał dwa zwierzęta, przekraczające drogę w Starej Wsi w gminie Wilamowice. Wygląd zwierząt wzbudził spore dyskusje, gdyż na pierwszy rzut oka nie przypominały one żadnego z naturalnie występujących na naszym terenie gatunków. Pampasowce, hieny – to niektóre z odpowiedzi, sugerowanych przez komentujących zamieszczony w sieci filmik.
Wątpliwości rozwiał biolog z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, profesor Henryk Okarma. – To jenoty, wyglądają na dwa młode osobniki. Bardzo mocno zainfekowane świerzbowcem – wyjaśnił w wypowiedzi dla jednego z ogólnopolskich portali i ostrzegł, by do zwierząt nie podchodzić i ich nie dotykać. Warto też zadbać o ochronę wychodzących zwierząt domowych, gdyż świerzbowiec łatwo się rozprzestrzenia przez bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem.
Świerzbowiec to gatunek pasożytniczego roztocza wywołującego świerzb. Choroba ta występuje głównie w populacji lisów i stanowi jeden z naturalnych czynników regulujących liczebność. Najsilniej choroba ta wpływa na osobniki młodociane, przyczyniając się do wysokiej śmiertelności wśród tej grupy wiekowej. Objawy tej choroby są nazywane przez myśliwych i leśników parchem, ale nie jest to nazwa naukowa tylko zwyczajowa.
Jenot to gatunek azjatycki, w Polsce traktowany jako inwazyjny, nie objęty żadną formą ochrony. Chore jenoty nie są leczone w ośrodkach rehabilitacji dzikich zwierząt, gdyż – ze względu na swą inwazyjną rolę w naszym ekosystemie – nie mogą po wyleczeniu być z powrotem wypuszczone do środowiska.