W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

BBlogosfera: Moje miejsce

BBlogosfera: Moje miejsce

 

Taki dzień to i felieton musi być w klimacie. Może odwołać się do wspomnień?

Przed południem choinka. Tutaj zadania były wyraźnie podzielone. Samo drzewko, jego montaż, wypionowanie oraz okraszenie lampkami – to było zadanie mojego ojca, podobnie jak zakończenie łazienkowej męki pływających w wannie karpi. Ubieranie choinki natomiast było zadaniem wspólnym. W tej części rytuału uwielbiałem przekłuwanie michałków i malag, nawlekanie ich na nitkę i wieszanie na gałązkach. Nikt przecież tego nie liczył i można było zdefraudować całkiem pokaźną część czekoladek kupowanych w zasadzie tylko na święta.

Swoją Wigilię sprzed wielu lat wspomina Zbyszek Matejko. Cały tekst tutaj.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart