Już dziś o godzinie 11 na placu Wojska Polskiego Fundacja Ekologiczna Arka zainauguruje akcję Łapmy wodę. To odpowiedź na kryzys globalny, ale także problemy naszego kraju.
Bez wody nie ma życia. Wie to każde dziecko. Mimo tego w skali globalnej dostęp do tego podstawowego surowca w formie czystej i zdatnej do picia bywa trudny. Brak dostępu i zanieczyszczenia powodują rocznie śmierć nawet 3,5 miliona osób. Co 20 sekund z powodu braku wody umiera na świecie jedno dziecko.
Problem jest więc poważny i tragiczny w skutkach. Trzeba działać. Szczególnie, że – jak wskazują prognozy – bez istotnych zmian lepiej nie będzie. Światowe Forum Ekonomiczne szacuje, że już w 2030 roku, a więc za ledwie 6 lat, susza może obejmować 40 procent planety. Polska zaś, choć na pozór ma wiele rzek i jezior, jest krajem szczególnie mocno zagrożonym suszami. Celem przeciwdziałania przyszłemu, niemal pewnemu kryzysowi, działania w skali dużych projektów retencyjnych powinno podjąć państwo. Nie do przecenienia jest jednak także rola obywateli.
– Nasze zasoby są prawie 2,7 razy mniejsze niż średnia państw Unii Europejskiej. Dlatego już dziś musimy działać i propagować proekologiczne rozwiązania, które pozwolą na poprawę obecnej sytuacji – ocenia Wojciech Owczarz, prezes Fundacji Ekologicznej Arka.
Aby poprawić sytuację Arka organizuje akcję Łapmy wodę. Ma ona na celu przekonanie mieszkańców do gromadzenia wody deszczowej oraz tworzenia ogrodów deszczowych i rozwiązań infrastrukturalnych w skali mikro. To ważne, gdyż w naszej sytuacji liczy się naprawdę każda kropla.
Zbieranie wody przy pomocy rozwiązań małych instalacji retencyjnych (np. oczek wodnych) to także cenne wsparcie dla lokalnej społeczności w sytuacji intensywnych opadów deszczów. Deszcze nawalne są zaś coraz większym problemem w warunkach zmieniającego się klimatu. Nowe okoliczności to bowiem susze z momentami gigantycznych opadów, które szybko spływają do rzek i mórz, nie nawadniając ziemi.
Aby poprawiać sytuację Fundacja Ekologiczna Arka w roku 2024 chce edukować w zakresie odpowiedzialnego gospodarowania wodą i infrastrukturą. Celem jest m.in. gromadzenie deszczówki. Wojciech Owczarz przyznaje też, że edukacja musi docierać nie tylko do społeczeństwa, ale i instytucji oraz organizacji.
Akcja Łapmy wodę to część całorocznej kampanii Arka dla Ziemi. Już teraz w ten program edukacyjny włączyło się pół miliona osób.