Potrafisz odpowiedzieć na te pytania? Matura już za 60 godzin…
Co ten znowu wymyślił, jaka matura? Za 60 godzin? Przecież dopiero po Nowym Roku rozpocznie się gorący okres studniówek, który daje sygnał, że w maju czeka absolwentów szkół średnich coś wyjątkowego – egzamin dojrzałości.
Zatem co jest za 60 godzin? Ktoś kiedyś tak ładnie napisał, że wigilia to egzamin z człowieczeństwa. Dzień, w którym nikt nie powinien być sam, dzień w którym rolę się odwracają i to nie potrzebujący szukać powinien pomocy, ale nasze serca szukać tych, którzy potrzebują wsparcia.
Dlaczego tak? To proste, przynajmniej dla wierzących. Bóg przyszedł na ziemie nie jako ten, który potrzebuje naszego wsparcia, ale jako ten, który zbawia do ludzi, którzy tej łaski potrzebują. Zatem bądź jak Jezus i wyjdź poszukać kogoś kto Twojej pomocy potrzebuje!
Ile razy przy wigilijnym stole zostawiałeś puste nakrycie „dla zbłąkanego wędrowca”? I co nikt nie przyszedł, prawda? …a jakby przyszedł, wpuściłbyś go do domu? A gdyby nie był jak z filmu, siwy z wielką zadbaną brodą, tylko śmierdzący i zupełnie niepasujący do Twojej koncepcji glamour wigilijnego stołu? A co gdyby był czarnoskóry, niepełnosprawny, a co gdyby był Arabem? Przyjąłbyś go do swojego domu?
Ja też nie wiem co bym zrobił. Dziś mówię, że tak, ale to sytuacje, w obliczu których stajemy, determinują nasze postawy. Jednakże bądźmy czujni i uważajmy na ten dzień. Bo egzamin ma to do siebie, że nie ma półśrodków: albo go zdasz, albo oblejesz.
Tak bardzo myślę o Matce Teresie z Kalkuty, która mówiła, że gdy przychodzi do niej głodny człowiek, to nie pyta go w co wierzy, najpierw daje mu chleb. Jej marzeniem było, aby wywalczyć zawieszenie ognia na jeden dzień, aby nikt przez 24 godziny nie stracił życia i to się jej udało.
To jest też moje marzenie na tę wigilię, ale nie tylko w kategorii zabójstwa. Chciałbym, aby nikt nie stracił życia, tj. nie został niesłusznie osądzony, obgadany, pomówiony, aby nikt nie stracił swojej godności. Nie bójcie się marzeń i realizujcie je zawsze.