W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Bielsko-Biała pączkiem płynące

Bielsko-Biała pączkiem płynące

Gdyby ktoś zapytał mnie, jakiego wypieku najczęściej szukają bielszczanie to bez cienia wątpliwości odpowiedziałabym, że pączka.

Czy lubicie pączki? Bardziej lub mniej tradycyjne? Ja tak i pewnie wielu z was również.

A jaki powinien być pączek idealny? Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. O gustach się nie dyskutuje, jednak podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.

Pączek idealny – smażony na smalcu (wiem, niewegański), z dużą ilością nadzienia, z puszystym ciastem w środku i zarumienioną skórką dookoła. To takie podstawy. Część kocha pączki jeszcze ciepłe, chociaż delikatnymi kremami można nadziać dopiero po usmażeniu i wystudzeniu, więc tutaj nie ma szans na „jeszcze ciepłe”. Co innego tyczy się nadziewania konfiturami – tu można zrobić to przed smażeniem –chociaż formowanie idealnych kulek z ciasta drożdżowego z konfiturą w środku już nie jest takie proste i tylko dla wybrańców.

A jeśli już o konfiturach mowa, to jaka najlepsza? Różana? Tak! Płatki róży utarte z cukrem, nic więcej. Coś pięknego!

A może malinowa lub truskawkowa? Też fajne, klasyka gatunku. Ja bardzo lubię czarną porzeczkę z marakują, kwasiura jakich mało, ale jest to coś innego i niespotykanego.

Inne nadzienia też są super. Nugat, mleczna czekolada, biała czekolada z marakują, pistacjowy krem (to dopiero grzech!), lemon curd, bita śmietana, adwokat i wiele, wiele innych. Sama rozkosz, dla każdego coś dobrego i to jest piękne w pączkach.

A skąd w ogóle te pączki dziś na tapecie?

Codziennie przechadzam się przez centrum naszego pięknego miasta, mijam mnóstwo pączkarni. I zawsze zadaję sobie jedno pytanie - ile dziennie pączków zjadają mieszkańcy Bielska-Białej? Pączkarnia jest na każdym rogu i nie tylko. A to nie koniec. W każdej tradycyjnej piekarni znajdziemy pączka w kilku smakach. Zawsze jestem pod wrażeniem. Tuptam tak dalej i widzę młodszych i starszych, małe dzieci i dorosłych – każdy z pączkiem i uśmiechem na twarzy. Lubię ten widok. Nawet jak dzień jest szary i ponury to jeden kęs pączka potrafi przyodziać nas w uśmiech. Mam nadzieję, że każdy kolejny pączek będzie dla was radością.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart