Dziś Podbeskidzie rozegrało swój pierwszy sparing w tym roku. Górale pokonali trzecioligowy Pniówek Pawłowice 9:2. Czy w drużynie, która już niebawem rozpocznie batalię o utrzymanie się w pierwszej lidze nastąpią równie rewolucyjne zmiany jak w kadrze zarządzającej klubem?
Górale wrócili do treningów tydzień temu. Mimo zapowiadanych dużych zmian w składzie, z zespołem rozstało się – na chwilę obecną – tylko czterech piłkarzy. Za porozumieniem stron rozwiązano kontrakty z dwoma napastnikami: Słoweńcem Harisem Kadriciem, który zagrał w barwach TSP niespełna 300 minut nie strzelając żadnego gola oraz Chorwatem Antonio Peroševiciem, który w bielskim klubie grał jeszcze mniej, bo niespełna 100 minut i także ani razu nie trafił do bramki rywali. Wiosną w barwach Podbeskidzia nie zobaczymy także Mateusza Stryjewskiego, który został wypożyczony do trzecioligowej Avii Świdnik. Ostatnim zawodnikiem, który pożegnał się z Góralami jest słowacki bramkarz Patrik Lukáč. Z pewnością to nie jedyne odejścia z TSP, jednak klub nie ogłosił listy transferowej, a wszyscy pozostali zawodnicy trenują z zespołem i mają pojawić się na boisku, na co najmniej kilkanaście minut, w dzisiejszym sparingu z trzecioligowym Pniówkiem Pawłowice (początek meczu o godzinie 11.30 na stadionie w Wapienicy).
W barwach Podbeskidzia w meczu tym mają pojawić się dwaj zawodnicy testowani: Polak oraz obcokrajowiec. Na razie nic więcej o nich nie wiadomo. Zagra też nowy nabytek klubu: 24-letni bramkarz Kacper Krzepisz. To dobry znajomy trenera Dariusza Marca z czasów, gdy pracował on w Arce Gdynia. Krzepisz jest wychowankiem tego klubu, wystąpił w jego barwach w 44 spotkaniach I ligi. W tym sezonie na boisku pojawił się tylko raz, w meczu Pucharu Polski.
W barwach Górali nie pojawią się dziś także młodzi zawodnicy z zespołu rezerw. Powód jest bardzo prosty: druga drużyna nie rozpoczęła jeszcze treningów, a sztab szkoleniowy na zajęcia pierwszego zespołu nie zaprosił nikogo spoza jesiennej kadry.
Jak zapewniają w klubie, w zespole pojawią się nowi zawodnicy. Rzecznik prasowy TSP Piotr Kubica mówi, że pracownicy działu sportowego: Kamil Kosowski i Marcin Kuźba intensywnie poszukują przede wszystkim solidnego napastnika oraz środkowego obrońcy. Niewykluczone jest też pozyskanie defensywnego pomocnika.
Podczas niedawnej konferencji prasowej trener Dariusz Marzec mówił, iż chce aby skład skompletowany został przed wyjazdem na obóz przygotowawczy. Problem w tym, że… tego wyjazdu może nie być. Choć czasu jest coraz mniej, bo do pierwszego ligowego meczu pozostał już zaledwie 35 dni, nadal nie wiadomo gdzie i kiedy Podbeskidzie wyjedzie na zgrupowanie. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, jednak wszystko wskazuje na to, że ze względów oszczędnościowych całość przygotowań przeprowadzona zostanie na obiektach w Bielsku-Białej i najbliższej okolicy.
***
W niedzielę 14 stycznia Podbeskidzie zagra w Spodek Super Cup. W katowickim Spodku na boisku o wymiarach 42m na 22m ze sztuczną trawą oraz okalającymi pole gry bandami jako elementem gry rywalizować będą – poza bielszczanami – GKS Katowice, Górnik Zabrze, ROW Rybnik oraz czeski Banik Ostrawa i FK Železiarne Podbrezová ze Słowacji. Początek turnieju o godzinie 12.00.
9:2 w pierwszym sparingu.
Zapowiadany przez nas sparing z Pniówkiem Pawłowice już za nami. Wynik imponujący 9:2, oby zwiastował coś dobrego na rundę wiosenną.
Foto: Szymon Jaszczurowski/TS Podbeskidzie