W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
SportBB

Podbeskidzie remisuje z GKS-em Jastrzębie. Komentarz Bartłomieja Koniecznego

Podbeskidzie remisuje z GKS-em Jastrzębie.  Komentarz Bartłomieja Koniecznego

Podbeskidzie zremisowało w 4. kolejce Betclic II ligi z GKS-em Jastrzębie 1:1. Wynik ustalony został już pierwszej połowie. Najpierw po wrzucie z autu z najbliższej odległości  piłkę do bramki Podbeskidzia wpakował Przemysław Lech, a 10 minut przed przerwą, po świetnym podaniu Michała Bednarskiego  i  ograniu dwóch obrońców, precyzyjnym strzałem wyrównał Linus Rönnberg. 

Dla naszego portalu spotkanie ocenił były piłkarz Podbeskidzia Bartłomiej Konieczny:

Było to dobre widowisko w wykonaniu obu zespołów, szczególnie w pierwszej połwie. Podbeskidzie chciało grać i zdominować przeciwnika, a Jastrzębie było zdecydowanie nastawione na kontry i stwarzało sytuacje, które dla Podbeskidzia mogły skończyć się źle. Chociażby sytuacja sam na sam w końcówce. Podbeskidzie jest tutaj jednak samo sobie winne, bo jest zdezorganizowane w obronie przy stałych fragmentach gry w swoim wykonaniu. To była nie pierwsza kontra w tym sezonie po takim zagraniu.

Wyróżnić należy  za pierwszą połowę Linusa Rönnberga. Poza tym na słowa pochwały zasługuje Michał Willmann. Konrad Forenc nie wybronił niczego co było nie do obronienia, więc nie pomógł. Jednak jest to osoba, która wiele w zespole znaczy i sama jego obecność wiele daje.

To, co cieszy, to widoczna w ostatnich meczach ze Stomilem i Jastrzębiem poprawa w grze Podbeskidzia. Zespół zaczyna grać to, co chce grać. Wcześniej tak nie było.  Czas gra na naszą korzyść. Żaden zespół nie jest w stanie grać dobrze od razu po tylu zmianach. Przypomnę, że w przerwie między sezonami były 22 transfery wychodzące i 20 przychodzących.  

Oby tych straconych punktów nie zabrakło ostatecznie w walce o awans. Na szczęście liga jest tak skonstruowana, że połowa klubów gra o awans, a druga połowa o utrzymanie. Jest więc o co grać. 

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-1 GKS Jastrzębie 
0:1 Przemysław Lech (10’), 1:1 Linus Rönnberg (36’)

Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Kornel Osyra, Marcin Biernat, Kacper Gach - Bartosz Florek (57’ Radosław Zając), Michał Bednarski, Paweł Czajkowski (57; Mateusz Kizyma), Marcel Misztal (64’ Lucjan Klisiewicz), Linus Rönnberg (73’ Matej Mršić) - Szymon Gołuch (73’ Daniel Dziwniel)

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart