Podbeskidzie zremisowało w 4. kolejce Betclic II ligi z GKS-em Jastrzębie 1:1. Wynik ustalony został już pierwszej połowie. Najpierw po wrzucie z autu z najbliższej odległości piłkę do bramki Podbeskidzia wpakował Przemysław Lech, a 10 minut przed przerwą, po świetnym podaniu Michała Bednarskiego i ograniu dwóch obrońców, precyzyjnym strzałem wyrównał Linus Rönnberg.
Dla naszego portalu spotkanie ocenił były piłkarz Podbeskidzia Bartłomiej Konieczny:
Było to dobre widowisko w wykonaniu obu zespołów, szczególnie w pierwszej połwie. Podbeskidzie chciało grać i zdominować przeciwnika, a Jastrzębie było zdecydowanie nastawione na kontry i stwarzało sytuacje, które dla Podbeskidzia mogły skończyć się źle. Chociażby sytuacja sam na sam w końcówce. Podbeskidzie jest tutaj jednak samo sobie winne, bo jest zdezorganizowane w obronie przy stałych fragmentach gry w swoim wykonaniu. To była nie pierwsza kontra w tym sezonie po takim zagraniu.
Wyróżnić należy za pierwszą połowę Linusa Rönnberga. Poza tym na słowa pochwały zasługuje Michał Willmann. Konrad Forenc nie wybronił niczego co było nie do obronienia, więc nie pomógł. Jednak jest to osoba, która wiele w zespole znaczy i sama jego obecność wiele daje.
To, co cieszy, to widoczna w ostatnich meczach ze Stomilem i Jastrzębiem poprawa w grze Podbeskidzia. Zespół zaczyna grać to, co chce grać. Wcześniej tak nie było. Czas gra na naszą korzyść. Żaden zespół nie jest w stanie grać dobrze od razu po tylu zmianach. Przypomnę, że w przerwie między sezonami były 22 transfery wychodzące i 20 przychodzących.
Oby tych straconych punktów nie zabrakło ostatecznie w walce o awans. Na szczęście liga jest tak skonstruowana, że połowa klubów gra o awans, a druga połowa o utrzymanie. Jest więc o co grać.
Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-1 GKS Jastrzębie
0:1 Przemysław Lech (10’), 1:1 Linus Rönnberg (36’)
Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Kornel Osyra, Marcin Biernat, Kacper Gach - Bartosz Florek (57’ Radosław Zając), Michał Bednarski, Paweł Czajkowski (57; Mateusz Kizyma), Marcel Misztal (64’ Lucjan Klisiewicz), Linus Rönnberg (73’ Matej Mršić) - Szymon Gołuch (73’ Daniel Dziwniel)