W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
SportBB

Ja Jako Były: Antonik i Kłusek o meczu z Arką

Ja Jako Były: Antonik i Kłusek o meczu z Arką

Ja Jako Były - to stała rubryka na naszym portalu! W tym miejscu, po każdym spotkaniu Podbeskidzia, byli prezesi i trenerzy Podbeskidzia w formie krótkiego formularza wystawiają ocenę meczu, zespołu i zawodników. Zawsze dwóch, zawsze niezależnie od siebie. A Czytelnicy mogą porównać je ze swoimi opiniami. Mecz z Arką Gdynia ocenili Marian Antonik i Ryszard Kłusek.

W 14 kolejce I ligi Podbeskidzie przegrało w Gdyni z Arką 1:0 (0;0). Bramkę dla gospodarzy z rzutu karnego w 84 minucie zdobył Huber Adamczyk.

 

Marian Antonik 

założyciel DKS Komorowice,

wieloletni prezes klubu,

wprowadził Podbeskidzie do II ligi (dzisiejszej pierwszej)

 

 

Jedna jaskółka wiosny nie czyni

Ci którzy liczyli na progres po wygranej z Wisłą z pewnością się zawiedli. To nie było porywające widowisko pierwszoligowe. Wynik nie odzwierciedla różnicy w poziomie zespołów, bo jedynym grającym zespołem była Arka. Podbeskidzie głównie broniło, bezradne przy wyprowadzaniu akcji.

Można by powiedzieć, że to było granie w stylu laga na… Tylko na kogo? Bo w zasadzie piłka była wybijana na oślep a nie w kierunku konkretnych zawodników.

Przez większość meczu Arka rozgrywała piłkę na połowie Podbeskidzia. Najlepiej pokazuje to statystyka strzałów na bramkę: 21:3 dla Arki. O ofensywie Podbeskidzia nic dobrego powiedzieć nie można. Bo nie istniała.

Najlepiej oczywiście w tej sytuacji wpadła formacja obronna, to dzięki skutecznej i dobrej grze obrońców tak długo utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Środek boiska praktycznie nie istniał, a jedyny zawodnik, który nie pozbywał się od razu piłki to Tomasz Jodłowiec.

Ofensywni zawodnicy przy tak defensywnym graniu nie mieli prawa zaistnieć.

Ocena poszczególnych zawodników:

Procek – bohater i antybohater zespołu. W pierwszej połowie poważny błąd, jednak bez konsekwencji. W drugiej kilka świetnych interwencji, niestety - to jego beznadziejne wybicie doprowadziło do rzutu karnego i w konsekwencji jedynej bramki w meczu. Stąd moja ocena to tylko 2.

Całą formację obronną oceniam na 4, dzięki nim Arka przez większość meczu nie mogła cieszyć się z prowadzenia.

A strefie środkowej w mojej ocenie tylko Jodłowiec zasługuje na 3 , reszta to najwyżej 2.

No i w końcu w ataku jedynym dla mnie zawodnikiem pokazującym poziom I-ligowy, był Abate, którego oceniam na 3. Tylko on próbował odważniejszego grania do przodu i dryblingów jeden na jeden. O pozostałych trudno powiedzieć coś dobrego po takim meczu, myślę że ocena 2 to wszystko.

Niestety, to nie napawa optymizmem.

 

Ryszard Kłusek

w latach 2003-2005 asystent trenerów Krzysztofa Pawlaka i Jana Żurka w I lidze,

w latach 2013-2014 asystent trenerów Dariusza Kubickiego i Czesława Michniewicza w Ekstraklasie,  

w 2014 roku w sztabie szkoleniowym Leszka Ojrzyńskiego.

 

 

Zabrakło jakości z przodu

Mecz stał na słabym poziomie pierwszoligowym. Może było to spowodowane brakiem kibiców na stadionie oraz bardzo zamokniętą murawę boiska. Typowy mecz walki, w pierwszej części bardziej na w połowie Podbeskidzia, gdyż tylko czterokrotnie piłkarze z Bielska-Białej przeszli środkową linię boiska, nie stwarzając żadnej groźnej sytuacji bramkowej. Gospodarze mieli przewagę w utrzymaniu się przy piłce oraz zdobyli bramkę, ale była to bramka po ewidentnym spalonym.

Ocena drużyny:

Zespół Podbeskidzia w fazie defensywnej był ustawiony system 1- 5 -4 -1, jednak rzadko przechodził do ofensywnego ustawienia 3-4-3. Widoczna była gra zachowawcza i bojaźń w otwieraniu się i zdobywaniu przestrzeni podaniami otwierającymi. Brakowało podań prostopadłych, zdobywających przestrzeń tak, żeby można było stworzyć dogodne sytuację bramkowe.

Zmiany dokonane w przerwie meczu i w trakcie drugiej połowy niestety nie wniosły nic dobrego w działaniu ofensywnym zespołu Podbeskidzia. Niemniej jednak defensywa i  bramkarz Patryk Procek realizowali dobrze założenia taktyczne, ale faul w polu karnym zniweczył wszystkie starania defensywne całego zespołu. 

Podbeskidzie nie może atakować jednym, dwoma maksymalnie zawodnikami. Brakowało jakości z przodu i to niestety spowodowało, że nie zdobyliśmy tam ani jednej bramki.

Na pewno jest duży żal, że mimo włożonego wysiłku zaangażowania i ambicji w grze defensywnej Podbeskidzie wraca do Bielska-Białej bez punktu.

Ocena piłkarzy:

Procek - 4, Willman - 3, Hlavica - 2, Mikołajewski - 3, Tomasik - 4, Nnoshiri - 1, Jodłowiec - 3, Banaszewski - 2, Abate - 1, Sitek – 2

Rezerwowi: Ziółkowski - 3, Kolenc - 3, pozostali grali za krótko żeby ich ocenić.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart