Spotkania Podbeskidzia z Zagłębiem Sosnowiec zawsze przynoszą sporą dawkę emocji. Także przed dzisiejszym meczem kibice liczyli na ciekawe widowisko, wszak grali ze sobą dwaj spadkowicze z I ligi.
Początek meczu był bardzo obiecujący. Przez kilkanaście minut obie drużyny wymieniały ciosy. Choć żaden z zespołów nie potrafił sobie stworzyć klarownej sytuacji, mecz dobrze się oglądało. Około 20. minuty przewagę osiągnęło Podbeskidzie. Efektem tego była sytuacja z 23. minuty, gdy piłka dwukrotnie odbijała się od słupków bramki Zagłębia. Pierwsze po świetnej wrzutce Mateja Mršicia z rzutu wolnego piłkę delikatnie głową trącił Lucjan Klisiewicz, chwilę później w zamieszaniu podbramkowym piłkę wślizgiem próbował wpakować do siatki Michal Willman. W obu przypadkach skończyło się na uderzeniu w obramowanie bramki Kacpra Siuty.
Dobrą sytuację do strzelenia gola miał także w 27. minucie Kacper Gach, jednak jego strzał z linii pola karnego powędrował nad bramką. Im bliżej było przerwy, tempo gry spadało.
Po przerwie bardziej energicznie ruszyli do ataku piłkarze Zagłębia. Szczególnie aktywny był dobrze znany bielskiej publiczności Kamil Biliński. Na szczęście dla Górali sosnowiczanie nie potrafili stworzyć sobie pod bramką Konrada Ferenca dogodnych sytuacji.
Z biegiem czasu śmielej poczynali sobie piłkarze Podbeskidzia. Górale jednak także nie potrafili stworzyć dobrych okazji do pokonania bramkarza gości. Najbliżej tego byli Marcel Misztal i Paweł Czajkowski po uderzeniach z dystansu. W obu przypadkach w bramce Zagłębia skutecznie interweniował Kacper Siuta.
Trener Brede, próbując znaleźć sposób na sforsowanie sosnowieckiej obrony, dokonał aż pięciu zmian. Wprowadziły one pewne ożywienie w szeregach TSP, jednak efektu bramkowego nie przyniosły. Mecz zakończył się ostatecznie bezbramkowym remisem, z którego zadowolona nie jest żadna z drużyn.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec 0:0
Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Kornel Osyra, Jan Majsterek, Kacper Gach - Radosław Zając (76’ Bartosz Florek), Marcel Misztal (76’ Mateusz Kizyma), Paweł Czajkowski, Matej Mršić (66’ Michał Bednarski), Linus Rönnberg (61’ Lionel Abate ) - Lucjan Klisiewicz (61’ Mateusz Ziółkowski)