W Bielsku-Białej rosną wydatki na administrację. Ale płace urzędników i tak nie nadążają za wzrostem płac w gospodarce.
W projekcie budżetu na 2025 rok jedną z ważniejszych pozycji wydatkowych są wydatki na administrację publiczną. Bielski samorząd, jako miasto na prawach powiatu, wypełnia jednocześnie funkcje gminne i powiatowe a Urząd Miejski dla mieszkańców miasta jest również starostwem powiatowym. Tak szeroki zakres działań powoduje konieczność zatrudnienia dużej ilości urzędników, a to przekłada się na koszty administracji.
Na wynagrodzenia i składki od wynagrodzeń w dziale budżetowym „Administracja publiczna” planowano wydać w bieżącym roku 83,3 mln zł, lecz po zmianach w trakcie roku kwota ta ostatecznie wyniosła 101,8 mln zł. W uchwale budżetowej na 2025 rok, przygotowanej przez Prezydenta Miasta, przewidywane wydatki na wynagrodzenia i składki od nich naliczane projektowane są już w wysokości 111,7 mln zł.
Całość kosztów (nie tylko płace) funkcjonowania administracji publicznej w Bielsku-Białej będzie stanowić ok. 7,7% wydatków budżetowych. Dla porównania: powiat bielski przeznaczy na administrację 39,2 mln zł, w tym na wynagrodzenia i składki – 27,5 mln zł; ale to wszystko przy budżecie powiatu wynoszącym zaledwie 225,6 mln zł, zatem wydatki na administrację w powiecie bielskim wyniosą ponad 17% budżetu.