W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Nieoczywisty dekalog wigilijny

Nieoczywisty dekalog wigilijny

Na ten szczególny dzień wigilii postanowiłem zamiast normalnego felietonu napisać kilka rad, które uważam, że przydadzą się każdemu kto zamierza dzisiaj wraz z rodziną usiąść przy stole.

 

1. Serce jest jak pozytywka…

…uśpione nie będzie grać. Tak mawia pewna piosenka, która od jakiegoś czasu gości na stałe w moim Spotify. Ten tekst jasno pokazuje jedną bardzo ważną świąteczną zasadę, pyta o motywacje. Po co Ty to robisz? Po co Ty idziesz do spowiedzi i do kościoła? Po co stroisz dom i przygotowujesz wigilię, po co składasz życzenia i wręczasz prezenty, po co? Jeżeli robisz to z przyzwyczajenia to nie ma sensu, jeżeli czujesz się zmuszony, to nie ma sensu… Jeżeli robisz to z miłości do Boga i drugiego człowieka to wygrałeś swoje życie. No dobrze, ale co jeśli nie czuję? Nie, nie odpuszczaj, tylko usiądź i powiedz sobie: a może to jest ten rok? Może dziś uda się pogodzić z ludzmi i poczuć coś w sercu. Pomódl się dziś podczas wigilii w ten sposób: Boże jeśli naprawdę istniejesz, jeśli przychodzisz tutaj do nas – to daj mi jakiś znak, bo ja nic nie czuję i nie umiem odnaleźć się w tej rzeczywistości.

 

2. Opłatek to nie magiczna różdżka

Trafiłem w czuły punkt, nie? Dla wielu to najgorsza część wigilijnej wieczerzy. Wstać podejść do innych ludzi, nawet tych których szczerze nie lubię i złożyć im życzenia. Tylko wiecie gdzie leży problem? W tym, że chcemy traktować opłatek jak przyrząd do łechtania ego – jaki Ty to nie jesteś wspaniały, jak bardzo Ci życzę abyś nadal się rozwijał i był tak piękny i cudowny jak jesteś…no nie…Nie łatwiej podejść i powiedzieć: 1. Wiesz, że nie we wszystkim się zgadzamy, ale jeśli to jest Twoja droga do szczęścia to nią podążaj. 2. Wiem, że ten rok nie był dla nas najlepszy, ale zróbmy wszystko, aby następny był lepszy. 3. Owszem zawaliłem, przyznaje się i przepraszam, ale w głębi serca naprawdę chcę Twojego dobra…To też są życzenia, lepsze bo z serca, a nie z notatnika grzecznego człowieka.

 

3. Relacje są ważniejsze niż racje

Jeśli ktoś odczytał nazwę tego przykazania jako udawanie kogoś, kim się nie jest, to przepraszam. Nie taki był zamysł. Chodzi mi raczej o to, że spotkania rodzinne często są spotkaniami z ludźmi, z którymi się nie zgadzamy, mamy odmienne światopoglądy, wizje rzeczywistości i to jest normalne. Jednakże naszym zadaniem przy stole wigilijnym nie jest nawrócić wujka czy babcię. Nieważne czy to będzie nawrócenie polityczne, religijne czy kucharskie. To nie jest miejsce na to! Podczas wigilii szukajmy tego, co nas łączy, a nie tego co dzieli! Lepiej siąść, wyciągnąć stary album i pooglądać zdjęcia z przeszłości, niż zaczynać od kultowego pytania: na kogo synciu głosowałeś w tym roku.

 

4. Nie wierz ślepo w tradycje

Jak ksiądz może tak napisać? Przecież tradycja to rzecz święta. Otóż nie, Tradycja owszem, ale ta pisana przez duże „T” związana z apostołami i ich dziejami. Uwierzcie mi, że sianko pod obrusem do niej nie należy. Pisząc „nie wierzcie w tradycje” mam na myśli to, że każda tradycja ma jakieś swoje wytłumaczenie, jakąś historie czy to bardziej religijną, czy niekiedy bardziej rodzinną i owszem, są one piękne i ważne, ale tylko wtedy jak spróbujesz je zrozumieć, a nie z klapkami na oczach będziesz je wykonywać, nie wiedząc co się dzieje. Spróbuj zrozumieć, a zobaczysz, że to naprawdę może mieć sens!

P.S. Tutaj ważna adnotacja. Jeśli zostawiasz puste miejsce przy stole to nie dziw się, że ktoś może przyjść i poprosić o przyjęcie go na wigilię. Ono nie jest po to, aby kurz zbierało. A jeżeli nie masz takiej możliwości, to po prostu go nie zostawiaj, a jak ktoś przyjdzie to powiedz wprost, że nie zostawiacie dodatkowego nakrycia, to nie grzech.

 

5. Posprzątane „ok”, nieposprzątane „też ok”

Moja kochana mamusia przez wiele lat pracowała w sanepidzie i zawsze podczas świątecznych porządków docinałem jej, że dużo będzie mieć pracy tak chodzić po domach i sprawdzać czy aby na pewno Jezus może się w tym konkretnym miejscu narodzić. To oczywiście nieśmieszny żart, ale zapytajcie siebie sami w ilu domach przygotowania techniczne czasowo przebiły przygotowania duchowe? Sprzątanie jest ważne, oczywiście, że jest. Pokazujemy, że dzień jest inny niż zwykle, że czekamy na kogoś wyjątkowego, ale…

 

6. Nie zapomnij o solenizancie

…no właśnie, płynnie przechodzimy do punktu szóstego: Czy naprawdę czekamy? Mam wrażenie, że Jezus przeszedł transformację od żywego Boga do powodu, który gromadzi nas przy stole. Dajmy mu trochę więcej miejsca. Niech jego obecności nie symbolizuje tylko opłatek na stole, świeca. Dajmy coś więcej od siebie. Zaśpiewajmy kolędę, uśmiechajmy się do siebie, zróbmy coś wspólnie, pocieszmy się nim. Ludzie, my naprawdę nie jesteśmy reżyserami sztuki pod tytułem chrześcijaństwo. Przychodzi prawdziwy Bóg. Przynosi zbawienie. To nie żart. 

 

7. Nie musisz iść na pasterkę

Wiadomo, że nie muszę. To wie każdy. W tym punkcie chciałbym jednak poruszyć jedną ważną kwestię – odpowiedzialności. Nie będę tutaj moralizował i grzmiał, że alkohol na wigilii to szatan w żłóbku Jezusa – tak macie rację sam tego nie wymyśliłem, kiedyś usłyszałem. Osobiście uważam, że to nie jest najlepszy pomysł, ale: jeżeli już on jest, to proszę, bądźmy odpowiedzialni za to co robimy. Nie ma co robić szumu wokół tego, nie ma co eksponować swojego stanu wszem i wobec, a już na pewno kościelne ławki podczas pasterki nie są najlepszym miejscem do tego. Najpierw walczysz z tradycją łamania się opłatkiem, a później idziesz pijany na pasterkę, bo przecież taka tradycja, ot to człowiek w najbardziej pierwotnej postaci, jaką sobie możemy wyobrazić.

 

8. Możesz zrobić coś inaczej niż zwykle

Bardzo często w rozmowach z ludzmi, zwłaszcza młodymi, słyszę: Proszę księdza, po co ja mam tam iść? Zaraz zaczną się pytania: Kiedy kogoś sobie znajdę, że to już najwyższy czas, albo kto to widział mieć kolorowe włosy. Chciałbym zwrócić się nie do tych moich rozmówców, chociaż może im powiem: Bądźcie silni! …i jestem z Wami. A do drugiej części apeluję: Ludzie proszę, trochę empatii. Często nawet w kawałku nie znamy historii tego człowieka, nie wiemy co dzieje się na co dzień w jego życiu, nie wiemy co przechodzi, czego doświadcza. Piętnowanie w takim momencie i w takim miejscu w którym przychodzi Jezus, żeby powiedzieć: zbawienie jest dla wszystkich? To brzmi trochę jak: …i tak wiem lepiej. Nawet jeżeli tak uważasz, to zostaw komentarze, proszę, dla siebie, albo porozmawiaj z zainteresowanym na osobności. 

 

9. Wyłącz telewizor

Z racji tego, że naciśnięcie czerwonego guzika na pilocie, które ukaże konkretną i preferowaną stacje telewizyjną zajmuje mniej czasu niż zadanie pytania: na kogo głosowałeś. Uważam, że od teraz telewizor jest najszybszym sposobem na pokłócenie się przy wigilijnym stole. Zatem najlepiej w ogóle go nie włączajmy! Nasz dom i stół powinien być przestrzenią dialogu, wzajemnego słuchania i szacunku, a to mimo wszystko poziom nieosiągalny dla polityki dzisiaj. Kolędy to jedyne co może nam z wirtualnej sieci umilić czas, ale do tego nie jest potrzebny telewizor.

 

10. Bądź sobą

…bo Chrystus przychodzi do Ciebie, takiego jaki jesteś, nie do takiego jakim chciałbyś być.

 

Kochani – błogosławionego czasu! Niech pokój, miłość i odpowiedzialność rodzi się w waszych sercach, a jedynym co będzie nas „dzielić” podczas tych Świąt niech będzie łamiący się kawałek opłatka wraz ze szczerymi życzeniami. 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart