W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBiNGO

Zupa to tylko pretekst

Zupa to tylko pretekst

Niedzielne popołudnie, zimno, ciemno, wietrznie. Park za Ratuszem powinien być pusty, tymczasem tętni życiem. W Światowy Dzień Ubogich odwiedziliśmy „Zupę za ratuszem”. 

Słychać brzęk chochli o garnek i gwar ludzkich rozmów. Ktoś się z kimś wita, ktoś do kogoś przytula. Słychać głośny śmiech i cichutkie chliptanie. Na ten widok raduje się dusza, ale serce boli, bo Światowy Dzień Ubogich, to smutne święto. Uświadamia nam bowiem, że w XXI wieku w środku Europy w jednym z bogatszych miast w Polsce wciąż jest bardzo dużo ludzi dotkniętych kryzysem bezdomności i ubóstwa.

Pocieszające jest to, że wśród mieszkańców Bielska-Białej znalazła się grupka osób, którym los tych ludzi nie jest obojętny. Oczywiście nie jest to jedyna lokalna inicjatywa, której wolontariusze swoimi działaniami wspierają potrzebujących, ale Zupa za Ratuszem przez 5 lat swojej działalności wpisała się już w miejski krajobraz. 

Zapytaliśmy, jak można pomóc tym, którzy pomagają innym?

– Zapraszamy do dołączenia do cotygodniowych działań – czy to przez aktywne uczestnictwo w gotowaniu czy też poprzez dostarczanie składników. Poza tym w ostatnim czasie prowadzimy również zbiórkę funduszy na wyposażenie Zupowej kuchni. Fundacja "Pomoc Maltańska" udostępnia nam bowiem miejsce na kuchnię, ale musimy ją urządzić, dlatego też będziemy wdzięczni za każde wsparcie w tym zakresie – mówi Grzegorz, wolontariusz Zupy za Ratuszem. Internetowa zrzutka prowadzona jest tutaj.

Pod bialski Ratusz trafiają ludzie dotknięci kryzysem bezdomności, ubóstwem lub życiową nieporadnością. Część z nich powiela schematy wyniesione z domu i to własnie im jest najtrudniej. Inni znaleźli się w trudnej sytuacji w wyniku niesprzyjających okoliczności. Większość z nich jest przytłoczona wydarzeniami ze swojego życia i ma problem ze zmierzeniem się z własną codziennością. Podopieczni Zupy zmieniają się, ale są wsród nich także stali bywalcy i tacy, którzy wracają pod ratusz po krótszej lub dłuższej przerwie. 

Ta przysłowiowa łyżka zupy, to tylko pretekst do spotkania z drugą osobą, do rozmowy. Bywa, że wolontariusze są jedynymi, od których bezdomni słyszą dobre słowo, a to wsparcie jest im bardzo potrzebne. Dlatego wolontariusze Zupy pomagają też przez skierowanie zainteresowanych do instytucji świadczących szerszą pomoc socjalną i do placówek wspierających wychodzenie z uzależnień. Inicjatorzy akcji współpracują też ze Służbą Maltańską, która zapewnia pomoc medyczną. Zupowicze załatwiają wiele drobnych spraw np. wypisanie druku na nowy dowód osobisty.

– Dużo uwagi trzeba skupić na tym, aby zyskać zaufanie tych ludzi. Wchodzimy w ich prywatność, są to sprawy osobiste, wielokrotnie nawet intymne, dlatego musimy kierować się głosem serca, własną intuicją – mówi Ola – wolontariuszka. – Nie każdy ma w sobie wystarczające pokłady empatii, by wspierać takich ludzi – dodaje. 

Liczba osób pozostających w kryzysie bezdomności od lat utrzymuje się na podobnym poziomie, co nie jest dobrą wiadomością. Smutniejszy jest jednak fakt, że przybywa ludzi ubogich - głównie seniorów, którym po zakończeniu aktywności zawodowej przychodzi żyć na skraju nędzy.  

 

Foto: Zupa za Ratuszem

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart