W referendum dotyczącym spalarni odpadów, które odbyło się 16 kwietnia br., bielszczanie w sposób zdecydowany opowiedzieli się przeciwko budowie instalacji termicznego przekształcania odpadów. Mieszkańcy Wapienicy obawiają się, że sprawa się na tym nie zakończyła i chcą wystąpić z własną inicjatywą.
Pomimo, że ze względów formalnych (zbyt niska frekwencja) wyniki referendum nie były wiążące dla władz miasta, prezydent Jarosław Klimaszewski zobowiązał się do przestrzegania werdyktu mieszkańców. Podjęte po referendum kroki zdawały się to potwierdzać: wysłano pismo do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie w sprawie wycofania wniosku o dofinansowanie i dotację, do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach o nieuwzględnianie w projektowanym planie gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2023-2028 lokalizacji Bielsko-Biała, a Wydział Ochrony Środowiska i Energii UM umorzył postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy spalarni.
Niepokój przeciwników spalarni podsycił jednak zastępca prezydenta Piotr Kucia, który w maju br. poinformował Inicjatywę „Stop Spalarni Śmieci”, Stowarzyszenie Mieszkańców Wapienicy oraz Stowarzyszenie Olszówka, że Urząd Miasta „nie przewiduje” zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu, na którym miała stanąć spalarnia.
Dlaczego jest to kwestia kluczowa? Otóż 24 marca 2022 roku, na wniosek Prezydenta Miasta i głosami radnych Klubu Jarosława Klimaszewskiego, przy sprzeciwie radnych z klubów Niezależni.BB oraz PiS, do dotychczas obowiązującego planu miejscowego dla Wapienicy dodano zapis, umożliwiający budowę „instalacji do termicznego przekształcania odpadów innych niż niebezpieczne”. Ta zmiana umożliwiła dalsze procedowanie wniosku inwestycyjnego, przerwane dopiero przez wynik referendum. Referendum i zobowiązanie Prezydenta Miasta nie jest w żaden sposób wiążące dla ewentualnych prywatnych inwestorów, zainteresowanych budową spalarni, dlatego mieszkańcy Wapienicy obawiają się, że przy takim kształcie planu miejscowego, pomysł spalarni może wrócić w każdej chwili. Tylko przywrócenie poprzedniego stanu prawnego, sprzed zmiany z 24.03.2022, polegające na wykreśleniu z uchwały zapisu dopuszczającego budowę spalarni, może w sposób ostateczny uniemożliwić tę inwestycję.
Ponieważ również grupa mieszkańców gminy, posiadających czynne prawa wyborcze do rady, może wystąpić z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą, 30 października w Ratuszu został zarejestrowany komitet obywatelski inicjatywy. Do połowy listopada komitet zamierza zebrać niezbędną ilość co najmniej 300 podpisów i złożyć własny projekt uchwały o przystąpieniu do zmiany planu miejscowego, który będzie poddany pod procedowanie Rady Miejskiej na najbliższej sesji (planowanej na 23 listopada).
O dalszych losach inicjatywy będziemy informować.