W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

O niszczarkach i podchodach w harcerstwie i polityce

O niszczarkach i podchodach w harcerstwie i polityce

 

Od wczoraj najbardziej upragnionym towarem na rynku są ponoć niszczarki.

Jak donoszą posłowie (póki co wciąż jeszcze opozycji) pewna ważna agencja zamówiła sporą ilość niszczarek. Naród snuje domysły. Jeden z posłów PO alarmuje i donosi o workach zmielonych kwitów, które rzekomo ktoś wynosi z gabinetów ministerialnych. Jednym słowem, afera…

Czerpią wzory z harcerstwa.

Obecna sytuacja kojarzy mi się z podchodami. Jedni uciekają, drudzy próbują ich złapać. Żeby było zabawniej jeszcze dosłownie parę dni temu, Ci którzy dzisiaj uciekają byli tymi łapiącymi. Tyle, że w harcerstwie podczas podchodów obowiązują zasady fair play. Obawiam się, że tu zasad żadnych nie ma. No i po podchodach harcerze siadają przy jednym ognisku. Jakoś sobie nie bardzo mogę wyobrazić w obecnym sejmie taką sytuację.

Startująca właśnie afera niszczarkowa przypomina mi podobną awanturę w ZHP.

Wówczas ustępujący zarząd ZHP z powodzeniem użył tego sprzętu i to nawet nocą, co uchwyciły niektóre kamery. Większość delegatów na Zjeździe ZHP uznała, że to nic zdrożnego. Bo dokumenty niszczono nie dlatego, żeby coś ukryć, tylko żeby zostawić po sobie ład i porządek dla swoich następców – przynajmniej tak brzmiała wersja dla ludu. A jak wiadomo harcerstwo słynie ze swoich awangardowych pomysłów, i pewnie teraz ktoś z rządzących postanowił skorzystać z tego nowatorskiego pomysłu. A może chodzi tylko o ochronę środowiska?

Więc pragnę uspokoić wszystkich zatroskanych i zbulwersowanych, że mielenie dokumentów to nic zdrożnego i haniebnego – to normalna praktyka przy zmianie władzy. Każdy kulturalny człowiek wie, że należy po sobie sprzątać.

Więc doradzam politykom jeszcze opozycji „nie idźcie tą drogą” i nie doszukujcie się złych intencji tam, gdzie ich nie ma.Wszak kiedyś w przyszłości też będziecie sprzątać…

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart