Wczoraj Paulina Damaske, siatkarka BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała, w relacji na Instagramie udostępniła wiadomość, jaką otrzymała od anonimowego "fana". Jej treść, przekaz są wstrętne, obraźliwe i nie nadają się do publikacji. Okazało się, że podobne wiadomości otrzymały też inne zawodniczki. Dlaczego ktoś w ogóle to zrobił?
Siatkarki z Bielska-Białej przegrały mecz z UNI Opole 1:3. Mecz, w którym może i mogły uchodzić za faworytki. Ba, wedle bukmacherskich kursów (celowo o nich piszę) były wręcz "pewniaczkiem". No, ale sport rządzi się swoimi prawami. W normalnie funkcjonujących rozgrywkach kursy czy obstawiający nie powinni mieć wpływu na wynik. To boisko jest platformą weryfikacyjną. I 18 grudnia bielszczanki były słabsze.
Pewien "anonim" mocno kibicował dziewczynom z BKS Botsik ZGO. Najpewniej obstawił ten mecz w którymś z zakładów bukmacherskich, licząc na sowity zysk. Pewnie wielotysięczny, bo brakuje skali, by ocenić zachowanie i poziom jego frustracji po ostatnim gwizdku -wylał pomyje w wiadomościach i komentarzach.
Wyrażanie swojej opinii to jedno, ale prześladowanie i nękanie wielu zawodniczek to przesada. Mam nadzieję, że kolega z anonimowego konta dużo stracił obstawiając ten mecz – napisała Damaske. Klub też podjął kroki, które mają zapewnić zawodniczkom bezpieczeństwo:
Od wczoraj, gdy tylko nasze siatkarki nas poinformowały, że ktoś wysłał do nich te wstrętne wiadomości zaczęliśmy się zastanawiać, jakie kroki jako klub możemy podjąć. Jesteśmy w trakcie ustalania dalszej drogi działania. Na pewno tej sprawy tak nie zostawimy, bo nie ma naszej zgody na takie zachowanie. Sport rozbudza emocje, nie zawsze są to emocje pozytywne. Jako sportowcy musimy być odporni na różną krytykę, ale wczoraj zostały przekroczone wszystkie normy. Będziemy rozmawiać jeszcze z zawodniczkami o tej sytuacji i wspólnie postanowimy co dalej. Jednak jako klub podejmiemy odpowiednie kroki, bo chcemy, by nasze zawodniczki czuły się u nas bezpiecznie – przekazała Prezes, Aleksandra Jagiełło, poprzez swój profil w mediach społecznościowych.
Autor wiadomości jest hejterem. Być może jest też idiotą, bo tylko ktoś taki może myśleć, że sieć zapewnia stuprocentową anonimowość. Tylko ktoś taki może sądzić, że napisze "coś dla fanu", "fejmu", albo zwyczajnie dla sprawienia komuś przykrości i nie spotka go za to kara. Na pewno nie jest dżentelmenem. Który normalny facet pisze do obcych kobiet takie wiadomości? I to hurtowo!
A być może jest też druga strona medalu i ten ktoś ma głębszy problem. Problem z zakładami sportowymi, bo uzależnienie od bukmacherki to poważna choroba. W Polsce liczba osób w różnym stopniu uzależnionych od zakładów bukmacherskich wynosi niespełna 4% dorosłych Polaków. To naprawdę wiele! Takie osoby obstawiają codziennie. Nie ważne, czy jedzą obiad, siedzą ze znajomymi, czy kładą się spać. Muszą zagrać. Sprawdzić, czy meczyk wszedł, czy nie. I zawsze szukają sobie powodu do tego, by zrobić to ponownie. A to trzeba się odegrać, a to "pewniaczki" się trafiły, więc żal nie skorzystać. Ewentualna wygrana jeszcze napędza spiralę. Przegrana? Może skończyć się nieracjonalnymi, agresywnymi działaniami. Takimi, jak w przypadku wiadomości do bielskich siatkarek…
Kimkolwiek jesteś, "anonimie", złapią cię. Jeśli okażesz się hejterem i idiotą, to powinna cię spotkać przykładna kara. Jeśli osobą z problemami, to może trafisz do specjalisty dostaniesz szansę na wyjście z mroku.