W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Żywiec czeka na pomoc, problem dotyka też bielskich szpitali

Żywiec czeka na pomoc, problem dotyka też bielskich szpitali

7 października szpital w Żywcu zakomunikował o zawieszeniu działalności izby przyjęć, trzech oddziałów i dwóch poradni. To niełatwa sytuacja dla chorych z Żywiecczyzny. Część z nich szuka pomocy w okolicznych placówkach, co odbija się także na działalności szpitali w Bielsku-Białej.

W Żywcu nie pracują oddziały: chorób wewnętrznych z pododdziałem nefrologii oraz chirurgii ogólnej i onkologicznej I i II, a także poradnie ginekologiczno-położnicza i urazowo-ortopedyczna. Placówka poinformowała o tym okoliczne szpitale, pogotowie ratunkowe oraz koordynatora ratownictwa medycznego.

Część pacjentów z Żywca i okolic szuka pomocy w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej. Szczególnie widać to na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. W ubiegłym tygodniu na 124 pacjentów w ciągu jednej w nocy na SOR -  30 to byli mieszkańcy powiatu żywieckiego.

Także m.in. na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej leczą się osoby z Żywca, które wymagały natychmiastowej pomocy.

Sytuacja w Żywcu jest wynikiem braków kadrowych i zaniżonych planów rzeczowo-finansowych, co uniemożliwia dalsze świadczenie usług medycznych na odpowiednim poziomie. – Dodatkowo, brak uregulowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia zaległych rozliczeń za świadczenia wykonane ponad limitowo sprawia, że placówka nie jest w stanie dłużej funkcjonować w tych obszarach – informuje tamtejsza placówka.

Kilka dni temu szpital w Żywcu podał, że podejmowane działania, tj. spotkania, rozmowy, apele czy zbiórka podpisów - ponad 25 tys., nie spotkały się ze zrozumieniem ze strony Ministerstwa Zdrowia jak i Narodowego Funduszu Zdrowia. – Ze zdziwieniem przyjmujemy coraz to inne często nieprawdziwe wypowiedzi czy stanowiska ze strony instytucji odpowiedzialnych za publiczną opiekę zdrowotną. W treściach tych zastosowano metodę odwrócenia uwagi od źródła problemu i próbuje się „przykryć” utratę płynności finansowej Szpitala Żywiec tematami zastępczymi np. kardiologią. Jednocześnie zadajmy sobie pytanie czy Mieszkańcy Powiatu Żywieckiego są pacjentami drugiej kategorii i nie mają prawa do świadczeń kardiologicznych w swoim szpitalu? - napisała placówka.

Adrian Midor, starosta żywiecki kilka dni temu na konferencji prasowej podkreślił, że żywiecki szpital jest niedofinansowany. – Jego kontrakty, plany rzeczowo-finansowe na każdy miesiąc i roczne kontrakty są niedoszacowane. Za pacjentem do szpitala żywieckiego idzie ponad tysiąc złotych. Natomiast w przypadku szpitali podobnych, w powiatach ościennych, to ponad dwa tysiące złotych. Wszyscy płacimy takie same składki w Polsce. Ja zadaję jeszcze raz pytanie – kiedy pani dyrektor NFZ na to odpowie? - powiedział.

NFZ odpiera zarzuty. W oficjalnym stanowisku podkreślił, że Narodowy Fundusz Zdrowia wywiązuje się z płatności, które wynikają z umów z ICZ Healthcare Sp. z o.o. w Żywcu. Suma wypłat dla szpitala z NFZ w 2024 r. wynosi 136 mln zł. Nieprawdziwe są więc twierdzenia szpitala, które pojawiają się w mediach, że od kwietnia do września „szpital nie dostał z NFZ ani złotówki”. Tymczasem w tym okresie placówka otrzymała z Funduszu ponad 86 mln zł. Średnio miesięcznie na konta szpitala NFZ przelewa ok. 13 mln zł.

NFZ przypomniał, że kontrakty szpitala z NFZ systematyczne rosną. W 2020 r. placówka otrzymała niemal 63 mln zł, a w 2023 r. już 182 mln zł, co oznacza blisko trzykrotny wzrost wartości umów. Wyższy jest też ryczałt. Z blisko 37 mln zł w 2020 r. do niemal 64 mln zł w tym roku. Narodowy Fundusz Zdrowia – zgodnie z prawem – rozlicza z placówką również świadczenia nielimitowane. Za I kwartał zapłaciliśmy szpitalowi niemal 4 mln zł za świadczenia nielimitowane. Pod koniec września 2024 r. do szpitala trafiły aneksy za świadczenia nielimitowane za II kw. roku. W sumie wartość aneksów za II kw. wyniesie ok. 5 mln zł – wyjaśnił NFZ.

Fundusz zauważył również, że żywiecka placówka generuje głównie nadwykonania w świadczeniach limitowanych, które zgodnie z prawem, nie są rozliczane po zakończonym kwartale, lecz po zakończeniu roku po uwzględnieniu możliwości finansowych NFZ. Fundusz jest prawnie zobowiązany do zapłaty za świadczenia, które wynikają z umów, w tym za świadczenia nielimitowane.

NFZ zaznacza również, że część zawieszonych oddziałów ma zapewnione stałe finansowanie ze strony funduszu w formie ryczałtowej.

Jednym z zarzutów jest także wykonywanie przez szpital w Żywcu kosztownych świadczeń kardiochirurgicznych,  na które – według NFZ – placówka nie ma umowy z NFZ. 

 

Foto: Szpital Żywiec

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart