Znamy już nazwiska wszystkich posłów z naszego okręgu. Obyło się bez niespodzianek.
Niektórych może jedynie zaskakiwać mandat dla Bronisława Foltyna z Konfederacji, jednak obserwując wyniki sondaży w ostatnich miesiącach, wynik ten nie jest już zaskoczeniem. Jaką liczbę głosów otrzymali poszczególni kandydaci? Przedstawiamy naszą analizę indywidualnych wyników kandydatów poszczególnych komitetów.
Najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów startujących w naszym okręgu otrzymał lider listy PiS, Stanisław Szwed. Na doświadczonego parlamentarzystę zagłosowało aż 57 055 wyborców. Szwed jest jedynym politykiem, który w tych wyborach w naszym okręgu przekroczył próg 50 tysięcy głosów. Do wyniku tego niewiele zabrakło Mirosławie Nykiel z Koalicji Obywatelskiej. Uzyskała ona 49 436 głosów.
Dla bielszczan najbardziej interesujące są jednak wyniki głosowania w samym mieście. Najwięcej głosów w Bielsku-Białej uzyskała Mirosława Nykiel – 18 141. Drugi w tym zestawieniu Stanisław Szwed uzyskał poparcie 10 648 bielskich wyborców. Tylko tych dwoje polityków przekroczyło w naszym mieście próg 10 tysięcy głosów. Do wyniku tego niewiele zabrakło Przemysławowi Drabkowi, który w stolicy Podbeskidzia otrzymał 9 654 głosy, zdecydowanie wyprzedzając Grzegorza Pudę. To właśnie wysokie poparcie w Bielsku-Białej pozwoliło Drabkowi cieszyć się z reelekcji. Dobry wynik uzyskał też Mirosław Suchoń. Na lidera Trzeciej Drogi zagłosowało 9 155 mieszkańców Bielska-Białej.
Spośród innych kandydatów-bielszczan, którzy nie zdobyli mandatu, zwraca uwagę słaby wynik na liście KO przewodniczącej Rady Miejskiej, Doroty Piegzik-Izydorczyk, którą w Bielsku-Białej poparło zaledwie… 868 wyborców (więcej głosów zdobyli w naszym mieście nawet kandydaci z Pszczyny czy Żywca). Na tym tle znacznie lepiej zaprezentował się radny PO Rafał Ryplewicz, zdobywając 1810 głosów, a przede wszystkim startujący z tej samej listy Marcin Szarek, prezes jednej ze spółek komunalnych – 2788 głosów. Młody aktywista Platformy, Mateusz Smyrski, musiał zadowolić się poparciem zaledwie 128 bielszczan.
Startujące z listy Trzeciej Drogi bielszczanki również nie przyciągnęły uwagi i sympatii wielu wyborców: Katarzyna Adamiec uzyskała 539 głosów, a Zuzanna Niezabitowska – 249. Inaczej trzeba ocenić wynik Magdaleny Madzi z Nowej Lewicy; nr 2 na liście uzyskała w naszym mieście 2875 głosów, niewiele mnie niż dotychczasowy poseł Lewicy, Przemysław Koperski. Z listy Nowej Lewicy startowały jeszcze Ewa Banot – 340 głosów oraz Agnieszka Lamek-Kochanowska – 201.
Na liście Konfederacji również znajdowało się kilku mieszkańców Bielska-Białej, ale uwagę zwraca tylko przyzwoity wynik szerzej nieznanej Pauliny Krywult (440 głosów). Jan Kanik z Bezpartyjnych Samorządowców zdobył poparcie 520 bielszczan, natomiast jedynka listy Polska Jest Jedna – Piotr Gajda, zdobył w Bielsku-Białej 1471 głosów, szczególnie dobry wynik osiągając w Komorowicach. Na liście komitetu wyborczego Normalny Kraj nie było żadnego bielszczanina.
Wracając do wyników w całym okręgu. Trzeci wynik, po Stanisławie Szwedzie i Mirosławie Nykiel, uzyskał Grzegorz Puda z PiS, na którego zagłosowało 33 728 osób. Czwarty był, wspomniany już, Mirosław Suchoń (Trzecia Droga), który otrzymał 30 897 głosów. Ponad 20 tysięcy osób poparło także dwoje kandydatów Koalicji Obywatelskiej: Małgorzatę Pępek (22 184 głosy) oraz Apoloniusza Tajnera (20748 głosów).
Wybrany z listy Konfederacji Bronisław Foltyn otrzymał 18134 głosy, a Przemysław Drabek z PiS – 17 886. Najmniejsze poparcie z osób, które zdobyły mandaty poselskie miał Grzegorz Gaża (PiS), który otrzymał 11 940 głosów. To mniej niż Przemysław Koperski z Lewicy, na którego zagłosowało 12 981 osób. Koperski nie został jednak posłem, gdyż jego lista o 308 głosów przegrała z Konfederacją.
O wynikach wyborów więcej piszemy w artykule Zdecydowało 308 głosów, Lewica bez posła.