Staram się nie martwić zagrożeniami, którymi straszy się nas ze wszystkich stron, bo na większość z nich nie mamy żadnego, realnego wpływu, więc zamartwianie się nimi jest stratą energii zupełnie bezsensowną. Przekonują mnie stoicy, gdy mówią, że jeśli nie możemy na coś nic poradzić, to podsycanie lęku dodaje tylko temu czemuś mocy, bo czyni dodatkową szkodę, powodując stres. Jeśli można coś zrobić, róbmy, jeśli nie, dajmy spokój. Ale w tym przypadku można – pisze Artur Pałyga o uzależnieniu nastolatków od social mediów. Cały test przeczytać można tutaj.