W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w Hałcnowie miały miejsce trzy pożary domów. Nie tylko sąsiedzi ruszyli z pomocą dla osób poszkodowanych.
Pierwszy pożar przy ul. Orchidei miał miejsce w Boże Narodzenie 25 grudnia. Kolejny wybuchł 24 stycznia przy ul. Janowickiej, a ostatni przy Wyzwolenia – 7 lutego. Już po pierwszym zdarzeniu ruszyła szeroka akcja pomocy. – Wiele osób pomaga indywidualnie, czy to przy pracach ciesielskich, instalacyjnych, czy też przy zwykłych pracach porządkowych – informuje Anita Szymańska, radna Rady Miejskiej w Bielsku-Białej. – Skala zniszczeń jest ogromna, to i potrzeby również ogromne. W pomoc bardzo zaangażowała się hałcnowska parafia. Przeprowadzono już dwie zbiórki do puszek, a 23 lutego będzie kolejna.
Jak podkreśla Anita Szymańska, skala pomocy jest bardzo duża. Pomagają sąsiedzi, a każdy zapewne myśli, co by było, gdyby sam znalazł się w takiej sytuacji. Ze strony miasta poszkodowani mogą liczyć na pomoc w wywiezieniu zniszczonych elementów, a także na udostępnienie osuszaczy, niezbędnych po gaszeniu pożarów wodą. Pomagają również strażacy z Państwowej Straży Pożarnej oraz z OSP w Hałcnowie i Komorowicach nie tylko uczestnicząc w akcji gaśniczej, ale także później w zabezpieczaniu dachów czy wywożeniu tego, co już zbędne.
- Każda pomoc jest bardzo cenna. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się poszkodowani w ostatnim pożarze. Jest to dwóch emerytów, którzy bez pomocy nie mogliby sobie poradzić – mówi Anita Szymańska, dodając, że wiele osób pomaga w sposób anonimowy. – Uruchomione zostały również zbiórki internetowe, które pozwalają zebrać niezbędne środki.
Linki do zbiórek internetowych na rzecz pomocy dla poszkodowanych w pożarach: tutaj, tutaj i tutaj.
Fot. OSP Hałcnów