W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
FotoBB

Bielsko-Biała stolicą skoków [zdjęcia]

Bielsko-Biała stolicą skoków [zdjęcia]

Przed Galerią Sfera stanęła skocznia narciarska. To nie żart. Wypróbował ją nawet trener kadry polskich skoczków Thomas Thurnbichler. W ten sposób ruszył projekt Polskiego Związku Narciarskiego pod nazwą Akademia Lotnika.

Skocznia została zbudowana w Witkowicach koło Kęt przez firmę Vrobel. W poniedziałek jej możliwości testował osobiście Adam Małysz, a wczoraj stanęła pod Sferą obok Bolka i Lolka. To był jej chrzest bojowy i pierwszy z cyklu eventów, które do końca roku mają być organizowane jeszcze w wielu miastach Polski.

Sportowa zabawa przeznaczona była dla uczniów klas I-VIII. Jej uczestnicy mieli do wykonania 7 różnych ćwiczeń w 4 różnych strefach, które powiązane były z poszczególnymi etapami skoku narciarskiego: pozycji dojazdowej, odbicia, lotu i lądowania. Młodzi naśladowcy Małysza i Stocha po zaliczeniu wszystkich zadań i potwierdzeniu tego faktu odpowiednimi pieczątkami mogli ubrać kask i oddać skok. Z tym bywało różnie, zdarzały się również upadki, ale nie przeszkodziło to w dobrej sportowej zabawie.

Niezwykłą niespodziankę uczestnikom Akademii Lotnika, jak i widzom, a także przypadkowym przechodniom sprawiła wizyta części polskiej kadry skoczków narciarskich wraz z trenerem Thomasem Thurnbichlerem. Trener oddał dwa skoki, z czego jeden zachwiany, ale też potwierdził swoją sprawność fizyczną, wykonując bez problemów zadania w strefach ćwiczeń. Spośród zawodników Akademię Lotnika odwiedzili m. in. Jakub Wolny, zwycięzca Letniego Grand Prix 2024 Paweł Wąsek i Kacper Juroszek, a także aktualny mistrz Polski w skokach Klemens Joniak. Był czas na autografy i selfie z kadrowiczami.

- Wnioski z pomysłu ze skocznią mobilną będziemy mogli wysnuć pod koniec grudnia, kiedy to w Krakowie zakończymy pierwszą edycję Akademii Lotnika – mówił Jakub Kot. – Jesteśmy dopiero po paru godzinach pierwszego eventu i widzimy, jakim zainteresowaniem cieszą się ćwiczenia i skoki. Przed nami jednak dużo pracy, żeby to dalej funkcjonowało. Oczywiście pomysł jest taki, żeby przyciągnąć dzieciaki do uprawiania sportu, w tym przypadku skoków. Ale zawsze powtarzam, nawet jak nie skoki, to po prostu dzieci – wyjdźcie z domu, zza komputerów.

- Wiem, że w innych krajach prowadzi się podobne eventy jak ten, ale to, czego nie ma gdzie indziej, to zabawa, w której możemy przygotować wszystkie elementy skoku narciarskiego od początku do końca. Jest to bardzo przemyślany projekt, który jest dziełem ludzi posiadających doświadczenie w pracy z dziećmi. W Polsce, jak i w innych krajach mamy problem z tym, że zainteresowanie skokami narciarskimi jest ograniczone tylko do pewnych regionów, a ten projekt wychodzi ponad to ograniczenie – powiedział Thomas Thurnbichler.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart